Podopieczne Macieja Biernata zamierzały powetować sobie straty w TAURONLidze, meczem w Pucharze Polski. Łodziankom na drodze do awansu do kolejnej rundy stanął zespół UNI Opole. Opolanki raz w tym sezonie mierzyły się już z łódzkim zespołem. Miało to miejsce w 1. kolejce TAURONLigi, gdzie na własnym obiekcie UNI podejmowało ŁKS Commercecon Łódź. Wiewióry nie zostawiły wtedy gospodyniom żadnych złudzeń i wygrały w trzech setach.
Z ciekawostek, po stronie UNI Opole występowała Anastasiia Kraiduba. Ukrainka występowała w ekipie Grot Budowlanych w sezonie 2019/2020, po czym odeszła do SC Promotey.
Wracając już do samego meczu, to Grot Budowlani słabiej weszli w to spotkanie. Po bloku Orzyłowskiej na Julii Kąkol goście prowadzili w Sport Arenie 7:4. Łodzianki jednak zanotowały serię sześciu kolejnych wygranych piłek z rzędu i nagle z trzypunktowego debetu, na jakim się znalazły, wyszły na prowadzenie 10:7. Niebiesko-biało-czerwone bardzo umiejętnie trzymały przeciwniczki na dystans i dowiozły przewagę do końca seta, wygrywając 25:20.
Wydawało się, że wygrana w pierwszej partii napędzi Budowlane do jeszcze lepszej gry i na to wskazywał początek seta nr 2. Łodzianki po ataku Adrianny Kukulskiej wyszły na prowadzenie 4:1. Tym razem jednak to opolanki wróciły z podróży i wygrały cztery kolejne akcje, wychodząc na prowadzenie 5:4. Oglądaliśmy w Sport Arenie dwa bliźniacze sety, zmieniły się tylko role. Bo tym razem to UNI Opole konsekwentnie trzymało przewagę i wygrało 25:21.
Bardzo dobre zawody grała była Budowlana, Anastasiia Kraiduba. Ukrainka zdobywając swój 11 punkt w tym meczu, wyprowadziła swoją ekipę na prowadzenie 8:3 w secie trzecim. Łódzcy kibice czekali, aż po wygranej pierwszej partii ich zespół napędzi się i wygra kolejne odsłony tego starcia, tym czasem to przyjezdne podbudowały swoje morale i one dyktowały warunki gry. Monika Fedusio nadziała się na blok Leny Conceição, a podopieczne trenera Biernata przegrywały już 8:15. Losów trzeciej partii nie udało się już odwrócić. Grot Budowlani przegrali 17:25 i stanęli pod ścianą.
Maciej Biernat wprowadził kilka zmian. Czwartego seta zaczęły od początku Melis Durul i Ewelina Polak, które zastąpiły odpowiednio: Julię Kąkol i Martynę Łazowską. Sprawy w swoje ręce musiała też wziąć kapitan zespołu i to właśnie Monika Fedusio, zdobywając swój 17 punkt w meczu, pozwoliła Budowlanym prowadzić 10:6. Niebiesko-biało-czerwone zagrały o wiele lepiej niż w poprzedniej partii i doprowadziły do tie-breaka wygrywając 25:20. Dobrą zmianę dała Turczynka, Durul, która pokusiła się o zdobycie 6 punktów w tym rozdaniu.
Tie-break nie zaczął się najlepiej dla gospodyń, bowiem Monika Fedusio nie zdołała zablokować Leny Conceição, a opolanki prowadziły 4:2. Dwa punkty Kukulskiej i jedno oczko Melis Durul pozwoliły jednak wyjść na prowadzenia Budowlanym 5:4. Chwilę później Conceição pomyliła się w ataku, a niebiesko-biało-czerwone powiększyły prowadzenie do trzech punktów (10:7). Grot Budowlani Łódź uciekli ostatecznie spod topora, pod którym się znaleźli po czterech setach i w piątej partii wygrali 15:10. Decydujący punkt zdobyła Melis Durul.
Grot Budowlani Łódź – UNI Opole 3:2 (25:20, 21:25, 17:25, 25:20, 15:10)
Grot Budowlani Łódź: Lisiak, Kukulska, Łazowska, Kąkol, Sobolska-Tarasova, Fedusio, Durul, Łysiak, Polak
UNI Opole: Orzyłowska, Conceição, Kraiduba, Makarowska-Kulej, Pellegrino, Stronias, Janicka, Sieradzka, Senica, Adamek
CZYTAJ TAKŻE>>>Grot Budowlani Łódź wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo