W finałowym meczu Pucharu Polski Grot Budowlani Łódź tylko w jednym secie dotrzymali kroku Chemikowi Police.
Reklama
Grot Budowlani po raz czwarty awansowali do finału Pucharu Polski. Dotąd mieli korzystną statystykę, bo dwa razy byli lepsi. Teraz zmierzyli się z Chemikiem, który wyeliminował ŁKS Commercecon. W tym sezonie pokonali go dwa razy…
Łódzka drużyna zaczęła mecz bardzo dobrze. Mimo że znów zawodziła liderka – Veronica Jones-Perry – w pierwszym secie Budowlane dominowały. Amerykankę zastąpiła Paulina Damaske i objęły prowadzenie. Także dlatego, że powstrzymały Jovanę Brakocević-Canzian.
Ale Chemik ma bardziej doświadczone siatkarki, a także wartościowe rezerwy. Serbka jak na swoje możliwości grała słabo, jednak łodzianki nie potrafiły tego wykorzystać. Przede wszystkim bardzo często myliły się w ataku, brakowało im wiodącej zawodniczki, która zdobywałaby ważne punkty. Damaske i Jones-Perry zmieniały się, ale bez korzyści dla drużyny.
Reklama
Poza tym siatkarkom Grot Budowlanych chyba zabrakło sił, a na pewno wiary w sukces. Dlatego w trzecim i czwartym secie były tylko tłem dla Chemika. Drużyna z Polic obroniła więc Puchar Polski.
WARSZAWA 20.03.2024
23. KOLEJKA PLUSLIGA SIATKOWKA MEZCZYZN 2023/24 --- POLISH TOP VOLLEYBALL LEAGUE MATCH IN WARSZAWA: PROJEKT WARSZAWA - PGE GiEK SKRA BELCHATOW
N/Z ADRIAN ACIOBANITEI
FOT. PAWEL PIOTROWSKI