Ważny krok Grot Budowlanych w drodze do Ligi Mistrzyń.
Grot Budowlani wygrali pierwszy mecz o brąz. W Bielsku pokonali BKS i są bliżej udziału w Lidze Mistrzyń. Ich derbowe rywalki, ŁKS Commercecon awansowały do finału mistrzostw Polski i mają zapewniony udział w największych, europejskich zawodach. Łódź znowu może królować na siatkarskiej mapie Polski.
– Skupiamy się teraz na każdym kolejnym meczu. W tej fazie gramy do trzech wygranych meczów. Nie patrzymy już na to, co było wcześniej. To jest dopiero 0:1 i o tym trzeba teraz jak najszybciej zapomnieć, skupić się na kolejnym meczu i walczyć o to, aby trzy spotkania były po naszej stronie – zapowiadał przed meczem Bartłomiej Piekarczyk, trener bielszczanek.
Mimo tego, wydaje się, że jego zespół nie wyciągnął wniosków z poprzedniego spotkania. Znowu popełniał te same indywidualne błędy. Do tego, nie potrafił zatrzymać Aleksandry Kazały, MVP pierwszego spotkania. Po dwóch setach, przyjmująca miała 13 punktów, dwa udane bloki i jeden wyblok. Do tego świetnie broniła i przyjmowała zagrywkę. W ogóle, łódzki blok funkcjonował doskonale. Nawet lepiej od Kazały, radziła sobie w nim Małgorzata Lisiak. Końcówka pierwszego seta była zacięta. To Bielsko serwowało pierwszego setbola. Zagrywkę zepsuła Martyna Borowczak. Za to Ewelina Polak serwowała świetnie. Budowlane zdobyły trzy punkty z rzędu i wygrały. Seta, blokiem skończyła Monika Fedusio.
W drugiej partii zacięła się Melis Durul. Atakująca zdołała zdobyć tylko dwa punkty, a łodzianki i tak wysoko wygrały. Trzecia partia, chociaż na początku była wyrównana to po błędzie Pauliny Damaske, który dał Budowlanym remis 16:16, to one dominowały. Lisiak zaserwowała asa, Kazała z Fedusio strzelały ze skrzydeł. Łodzianki prowadziły 20:16. Niestety, roztrwoniły tę przewagę. Ważny punkt zdobyła Weronika Sobiczewska, była atakująca ŁKS-u. Dzięki jej kontrze, na zagrywkę wróciła Damaske, która tym razem się nie myliła i zagrała asa. Dopiero po długiej wymianie, Budowlane przełamały bielską defensywę i zmieniły ustawienie. Było po 21. Sprawy w swoje ręce wzięła Fedusio. Przyjmująca, jest w końcówkach meczów nie do zatrzymania. Skończyła dwie piłki, które dały łodziankom meczbola. Mecz skończył się po bloku Dominiki Sobolskiej-Tarasowej.
Trzeci, być może kluczowy mecz, rozegrany zostanie 9 maja we wtorek o 17:30. Gospodarzem spotkania będą bielszczanki.
MVP: Justyna Łysiak
Grot Budowlani – BKS Bostik Bielsko-Biała 3:0 (27:25, 25:11, 25:21)
Grot Budowlani: Polak, Kazała, Lisiak, Durul, Sobolska-Tarasowa, Fedusio, Łysiak (libero), oraz Łazowska, Kędziora