Były bramkarz Widzewa Henrich Ravas obronił rzut karny wykonywany przez Federico Bernadeschiego. Ale jego zespół znów przegrał. Teraz pojedynek z Interem Miami na czele z Lionelem Messim.
Słowak zimą trafił do New England Revolution. Widzew zarobił ponad milion euro. Za Ravasem już siedem meczów w Major League Soccer. Niestety jego drużynie idzie bardzo słabo. Z siedmiu meczów z byłym widzewiakiem w składzie (raz nie zagrał, bo wyjechał na zgrupowanie reprezentacji) New England Revolution przegrało aż sześć. Wygrać – 1:0 – udało się tylko z Chartlotte FC.
W miniony weekend zespół z Ravasa był gorszy od FC Toronto, przegrał 0:1 po golu Prince’a Owusu. 26-letni Słowak robił co mógł, by pomóc drużynie. W 76. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Wocha Federico Bernadeschiego, byłego gracza m.in. Juventusu Turyn. Reprezentant Italii zdobył z nią mistrzostwo Europy w 2020 roku. Ravas wyczuł jego intencje przy strzale i odbił strzał Włocha.
W następnej kolejce – 28 kwietnia – New England Reviolution zmierzy się z Interem Miami w składzie m.in. z Lionelem Messim, Sergi Busquetsem i Luisem Suarezem. Miami w weekend wygrało z Nashville SC 3:1, a dwa gole zdobył Argentyńczyk. Messi w sześciu meczach tego sezonu MLS strzelił 7 bramek. Teraz zatrzymać go spróbuje Ravas.