Jacek Magiera nie jest już trenerem Śląska Wrocław. Daniel Myśliwiec przesuwa się w klasyfikacji trenerów z najdłuższym stażem pracy w PKO Ekstraklasie.
Za nami 15 kolejek sezonu 2024/2025 i już pięć zmian trenerów. Pracę straci już Kamil Kuzera w Koronie Kielce, Kamil Kiereś w Stali Mielec, Waldemar Fornalik w Zagłębiu Lubin, a teraz Jacek Magiera w Śląsku Wrocław. Sam z Pogoni Szczecin odszedł Jens Gustafsson.
CZYTAJ TEŻ: Profesor z Widzewa wrócił na boisko. Trener zachwycony
We wtorek (12 listopada) pracę stracił Magiera. Jego zespół, z którym w poprzednim sezonie wywalczył wicemistrzostwo Polski, w tym radzi sobie fatalnie. Jest na ostatnim miejscu w tabeli, wygrał zaledwie jeden mecz. Na 18. miejscu były też Korona i Stal w momencie zmian Kuzery i Kieresia. Gdy zwalniano Fornalika z Zagłębia, to zespół z Lubina był na 14. pozycji.
Magiera prowadził Śląsk od kwietnia 2023 roku. Zwolniony teraz został również cały jego sztab: Tomasz Łuczywek, Paweł Kozub, Mateusz Oszust, Rafał Mazur i Maciej Suszczyński oraz dyrektor sportowy David Balda.
Magiera był jednym z trenerów z najdłuższym stażem pracy w klubie PKO Ekstraklasy. Najdłużej pracuje Tomasz Tułacz, który prowadzi Puszczę Niepołomice prawie 9 lat i 3 miesiące (dane z Transfermarkt.pl). Na drugim miejscu jest Rafał Górak z GKS-u Katowice – ponad 5 lat i 5 miesięcy, a następnie Aleksandar Vuković w Piaście Gliwice – ponad 2 lata. Trzeba jednak zaznaczyć, że Tułacz i Górak to trenerzy, którzy przez większość czasu swoje zespoły prowadzili poniżej PKO Ekstraklasy.
Weźmy więc jeszcze pod uwagę staż pracy trenerów tylko w najwyższej klasie. Najdłużej pracuje Vuković, później najdłuższy staż ma Jan Urban – prawie 1 rok i 8 miesięcy, a następnie Adrian Siemieniec – ponad 1 rok i 7 miesięcy. Na czwarte miejsce – po zwolnieniu Magiery – awansował Daniel Myśliwiec, który Widzew prowadzi od 5 września 2023 roku. Na 12 listopada jego staż pracy w PKO Ekstraklasie to więc 1 rok, 2 miesiące i 7 dni.
Czy będą kolejne zmiany trenerów w drużynach najwyższej klasy rozgrywkowej? Będą na pewno. Wystarczy trochę poczekać. W poprzednim sezonie zmieniano szkoleniowców jedenaście razy w trakcie rozgrywek, a po nich jeszcze czterokrotnie. Stało się to m.in. w Widzewie, z którego odszedł Janusz Niedźwiedź.