ŁKS zmaga się z problemami kadrowymi. W derbach Łodzi na pewno nie zagra Antonio Dominguez, który chce rozwiązać kontrakt z klubem al. Unii. Marcin Pogorzała, trener ŁKS-u mówił: “My skupiamy się na meczu z Widzewem. Poza dwoma zawodnikami, którym być może zdrowie nie pozwoli zagrać wiemy jakimi piłkarzami będziemy dysponowali na najbliższy mecz i to nas zajmuje w pełni. Po meczu z Widzewem będziemy myśleć o meczu z Polkowicami. Ja naprawdę nie chce się rozpraszać, patrzeć do tyłu czy na boki, co może nas czekać. Liczy się tylko to, co przed nami i mam nadzieję, że przed nami dobry, zwycięski mecz derbowy“.
Prawdopodobnie chodzi o Jakuba Tosika i Mateusza Kowalczyka, którzy podczas meczu w Gdyni doznali urazów. Bez nich ełkaesiacki środek pola sporo traci, chociaż i tak nie byli pierwszymi wyborami Pogorzały. Prawdopodobnie trener ŁKS-u postawi na Michała Trąbkę i Ricaridnho, a jako defensywny pomocnik zagra Maksymilian Rozwandowicz.
Zawieszony za kartki jest Javi Moreno. Skrzydłowy dał niezłą zmianę w Gdyni, ale nadal nie jest to piłkarz, który powinien grać w klubie walczącym o awans do ekstraklasy. Pozostaje wierzyć, że jego miejsce zajmie Kelechukwu Ebenezer Ibre-Torti, młodzieżowiec, który miewa wahania formy, ale jest jednym z najbardziej dynamicznych zawodników łódzkiego klubu. Jego zmiennikiem może być Maciej Wolski, który od kilku meczów nie podnosi się z ławki.
Ciekawe, czy Pogorzała zdecyduje się zmienić formację defensywną? W ostatnim spotkaniu Maciej Dąbrowski i Nacho Monsalve delikatnie mówiąc nie popisali się. Cały mecz na ławce przesiedział Oskar Koprowski. Serce środkowego obrońcy bije dla ŁKS-u, a w ostatnich derbach zagrał bardzo dojrzale. Zasłużył na szansę rozegrania meczu derbowego na nowym stadionie.
1 Comment
O mądrej grze ŁKS-u będzie można marzyć od chwili kiedy, jego nienaruszalny Dyr.Sportowy – Przytuła – jak to sam określa, ułoży się w swym otoczeniu. Ilość czasu, którą poświęcił na to układanie, rozstrzyga o tym że ten zabieg jest nieosiągalny. Bo doskonałych, wręcz apollinowskich kształtów Pana Dyrektora, ani rusz nie można dopasować do chropawych lub wyboistych powierzchni ŁKS. Nie wystarczy być doskonałością we własnym mniemaniu – trzeba niestety widocznych w PANA OTOCZENIU dowodów, że to prawda.