Przed ostatnią kolejką Tauron Ligi, w ŁKS-ie Commercecon bojowe nastroje.
ŁKS Commercecon przegrał pierwszy mecz w sezonie. Łodzianki pokonał Chemik Police, aktualny mistrz Polski. Wydawało się, że lider Tauron Ligi zakończy rozgrywki niepokonany, ale zadecydowały szczegóły. W tie-breaku, podopieczne Alessandro Chiappiniego przegrały 13:15.
Czytaj także: Mistrz Polski lepszy od ŁKS-u Commerceon.
– Pod kątem mentalnym zwycięstwa budują. Przegrana, to będzie dla nas cenna lekcja. Musimy wyciągnąć wnioski, bo miałyśmy meczowe piłki w górze. Dobrze, że tak się stało. Nie lubię przegrywać, nie jestem zadowolona z wyniku. Po słabszych setach byłyśmy w stanie się podnieść i zagrać dobrze dwa kolejne. W piątym słabo zaczęłyśmy. Nie wykorzystałyśmy szans. Jeżeli mamy myśleć o mistrzostwie i pucharze musimy to szybko wyeliminować. Decydują niuanse, dlatego przegrałyśmy 13:15 – powiedziała Paulina Maj-Erwardt, kapitan ŁKS-u Commerceon.
Przed liderkami ostatni mecz rundy zasadniczej. Zagrają z Grot Budowlanymi Łódź. Maj-Erwardt, to była zawodniczka derbowego rywala ełkaesianek.
– Pierwsze miejsce jest dla nas istotne. Nie mamy innego wyjścia, niż wygrać w derbach Łodzi za trzy punkty – zakończyła kapitan ŁKS-u.