– Przywieziemy do Łodzi Puchar Polski – deklarują siatkarki ŁKS-u Commercecon.
ŁKS Commercecon w niedzielę zagra w finale Pucharu Polski. Łodzianki, w półfinale pokonały Developres Rzeszów. Wygrały 3:2, w piątej partii do rozstrzygnięcia potrzebne były przewagi. Doskonały mecz rozegrała Valentina Diouf, która dostała statuetkę MVP. Rekord pobili kibice ŁKS-u.
Czytaj także: ŁKS Commercecon w finale Pucharu Polski.
W Nysie, na półfinale pojawiło się ćwierć tysiąca fanów liderek Tauron Ligi. To najlepszy wynik wyjazdowy w historii sekcji siatkarskiej. Można spodziewać się, że w niedzielę będzie jeszcze więcej fanów, bo ich ulubienice walczą o pierwszy od 37 lat Puchar Polski. Według ekspertów, ełkaesianki są faworytkami do podwójnej korony – mistrzostwa i pucharu. Z drugiej strony, Chemik to jedyna drużyna, która w rundzie zasadniczej znalazła sposób na ŁKS. W przedostatniej kolejce pokonała podopieczne Alessandro Chiappiniego 3:2.
– Ten, kto nie stoi na boisku myślę, że tego tak nie czuje. Dla nas to są ogromne emocje, to było trudne spotkanie i to, że wygrałyśmy z Developresem jest dla nas gigantycznym sukcesem. Koncentracja przez te dwa dni jest ogromna, skupiamy się na tym, aby dobrze grać i się regenerować. Teraz, po takim meczu na pierwszy plan wysuwa się regeneracja. W niedzielę jest nowy dzień i wychodzimy na boisko z taką samą energią, wolą walki na finał. Kibice są dla nas ogromną pomocą, są niezrównani. Nawet, jak w trzecim czy czwartym secie trochę nam brakowało energii, to oni nas utrzymywali przy życiu. To nas uskrzydliło na piątego seta – powiedziała Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS-u.
– Na plakatach w Łodzi było zaznaczone, że chcieliby, aby po 37 latach Puchar wrócił do Łodzi i było moje zdjęcie … nieprzypadkowo. Ja sobie nie mogę więc pozwolić, żeby tego Pucharu Polski nie przywieźć. Będę walczyła z całych sił – dodała Paulina Maj-Erwardt, kapitan łódzkiego zespołu.
ŁKS Commercecon – Chemik Police
niedziela, 2 kwietnia, godzina 14:45