W następnym meczu Fortuna 1 Ligi trener Widzewa będzie musiał kombinować ze składem.
W przyszły piątek Widzew rozegra przedostatni mecz w tym sezonie. W Kielcach zagra z Koroną. To spotkanie nie będzie miało już wielkiej wagi, bo ani Korona, ani Widzew, nie mają już do zrealizowania żadnych celów. Obu drużynom nie grożą awanse, ani spadki. Po prostu trzeba skończyć ligę.
W Kielcach Widzew na pewno zagra w innym składzie, niż w meczu z GKS-em Tychy. Aż trzech piłkarzy będzie musiało bowiem pauzować za cztery żółte kartki. To Mateusz Michalski, Dominik Kun oraz Marcin Robak. Wszyscy trzech zostali oczywiście ukarani „żółtkami” w piątek. Dwaj pierwsi to piłkarze pierwszego składu, Robak to rezerwowy.
To jednak nie koniec, bo kontuzji doznał Daniel Tanżyna, który musiał przedwcześnie opuścić boisko w meczu z GKS-em. – Poczułem ukłucie w mięśniu dwugłowym. Zobaczymy, jaka będzie diagnoza, ale najprawdopodobniej ten sezon się dla mnie skończył – mówił po meczu środkowy obrońca łodzian.
Do tego kontuzje leczą też Patryk Mucha i Merveille Fundambu, więc… może szanse dostanie, któryś z młodych graczy? Może trener Marcin Broniszewski da szansę np. Karolowi Czubakowi? Okaże się dopiero w przyszły piątek.