Platkowie muszą ciąć koszty, żeby Spezia mogła dalej istnieć. A mieli rządzić ŁKS-em…
Amerykański klan Platków na wzór szejków rządzących Manchesterem City chciał stworzyć swoje wielkie, piłkarskie konsorcjum. Biznesmeni przejęli Spezię Calcio i Casę Pia, przez rok rządzili w Sønderjyske . Chociaż mieli niezłe początki, po czasie zatopili wszystkie projekty sportowe. Nawet ocierająca się o europejskie puchary Casa Pia, musi drżeć o utrzymanie w portugalskiej ekstraklasie. Spezia spadła z włoskiej ekstraklasy i co gorsze nie może wygrzebać się ze strefy spadkowej.
To nie wszystko, bo według La Nazione, włoskiego dziennika, klub Platków musi ciąć koszty. Żeby Spezia mogła dalej funkcjonować budżet na pensje musi zostać obcięty o półtora miliona euro. To ogromne pieniądze, tym bardziej, że przecież latem włoska drużyna sprzedała większość zawodników, którzy dobrze zarabiali. Według włoskiej gazety pierwszym, który może odejść ze Spezii jest Bartłomiej Drągowski. Bramkarz, reprezentant Polski ma kontrakt obowiązujący do czerwca 2025 roku. Według włoskich mediów jest wielu chętnych na jego usługi, a jego transfer mógłby zapewnić Spezii przetrwanie.
– Jestem piłkarzem Spezii i znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, więc całą naszą energię i myśli musimy skupić na boisku. Następnie w styczniu, jeśli pojawią się oferty, klub i mój agent ocenią najlepsze rozwiązanie dla wszystkich – mówił Drągowski w La Nazione.
Co ciekawe, latem po spadku Spezii usłyszeliśmy od jednego z działaczy ŁKS-u, że nie zazdrości Platkom, bo pamięta z jakimi problemami musieli zmagać się przy al. Unii po tym jak w roku 2020 łodzianie spadli z ekstraklasy.