W obecnym sezonie Fortuna 1 Ligi, w ŁKS-ie nie ma ważniejszych piłkarzy od młodzieżowców. Oprócz tego, że dla klubu z al. Unii to okazja, żeby uzbierać punkty w Pro Junior System i wypromować zawodników, a później ich sprzedać, młodzi piłkarze bronią się sportowo.
Objawieniem rundy jest Mateusz Kowalczyk, bez którego środek pomocy ŁKS-u traci niewyobrażalnie dużo na jakości. Młody pomocnik ma dopiero osiemnaście lat, ale opanowaniem i decyzjami podejmowanymi na boisku zawstydza niejednego pierwszoligowego wyjadacza. Niestety, ze zgrupowania reprezentacji Polski, podczas którego był jednym z najważniejszych zawodników, wrócił z przepukliną. Chociaż młodzi Polacy wywalczyli awans do kolejnej rundy eliminacji do mistrzostw Europy, Kowalczyk przypłacił go zdrowiem i absencją w dwóch meczach ligowych.
Czytaj także: Miliony za młodzieżowców ŁKS-u.
Podobnie było z Kelechukwu. Skrzydłowy wystąpił w dwóch meczach reprezentacji Polski do lat 20, w obu pokazał się z bardzo dobrej strony, ale podczas drugiego spotkania z Portugalią, w którym zdążył zaliczyć asystę, zszedł z boiska z urazem. Na swoim Instagramie napisał tylko: “Wrócę silniejszy”
Przed meczem z Wisłą Kraków, Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u nie chciał wchodzić w szczegóły dotyczące stanu zdrowia piłkarzy.
– Może porozmawiamy o siatkówce? – zażartował szkoleniowiec łodzian, bo w dniu spotkania z krakowianami, w Atlas Arenie, Polki rozgrywały z reprezentacją Kanady mecz, dzięki któremu awansowały do najlepszej ósemki mistrzostw świata.
Czytaj także: “Atlas Arena robi fantastyczną atmosferę”
Zawsze chętnie porozmawiamy z trenerem Moskalem o siatkówce, tym bardziej, że ostatnio nasze drużyny nie zawodzą, ale wydaje się, że na konferencji przed meczem z Sandecją nie będzie takiej potrzeby.
Do zdrowia wracają Kelechukwu, Kowalczyk i Dawid Arndt. Wszyscy z wymienionych zawodników wzięli udział w poniedziałkowym treningu. Do zajęć z drużyną nadal niezdolny jest Bartosz Szeliga. Z jednej strony szkoda, bo ŁKS ma problemy z obsadą lewej obrony. Z drugiej, Artemijus Tytuskinas w spotkaniu z Wisłą pokazał się z dobrej strony i jeżeli uda mu się utrzymać tę formę w meczu z Sandecją to sztab szkoleniowy łodzian nie musi martwić się o obsadę tej pozycji.
Czytaj także: Oceny piłkarzy ŁKS-u po meczu z Wisłą