To już pewne. PGE GiEK Skra Bełchatów straciła szansę na play-offy.
To już pewne. PGE GiEK Skra Bełchatów nie zagra w play-offach. AZS Indykpol Olsztyn zdobył przynajmniej jeden punkt w meczu z Suwałkami (gdy pisaliśmy ten tekst spotkanie jeszcze trwało) i uzupełnił pary ćwierćfinalistów mistrzostw Polski. Skra w niedzielę zagra z Barkomem Każany Lwów. Lwowianie jeszcze mają szansę wyprzedzić dziewięciokrotnych mistrzów Polski, jeżeli z nimi wygrają. Wtedy podopieczni Andrei Gardiniego skończą rozgrywki na dziesiątym miejscu.
To kolejny smutny sezon bełchatowian. Z dawnej potęgi nie zostało już nic. Chociaż i tak było lepiej niż w poprzednich rozgrywkach, które Skra zakończyła na trzynastym miejscu.Współczuć można tylko kibicom. Siatkarze sami są sobie winni. Szczególnie wstydliwe były porażki 0:3 z Norwidem Częstochowa i Ślepskiem Malow Suwałki.
Drużynę czeka gruntowna przebudowa. W następnym sezonie, jak informowaliśmy jako pierwsi w Polsce poprowadzi ją Gheorghe Cretu. Rumun buduje kadrę na nadchodzący sezon, ale najlepsi zawodnicy już dawno mają pracodawców. Chociaż szefowie Skry odgrażają się, że w następnym sezonie zadowoli ich wynik, który da gwarancję europejskich pucharów, warto pamiętać, że w nadchodzących rozgrywkach spadają trzy zespoły. Ciekawe, do czego będzie bliżej bełchatowianom? Walki o utrzymanie, czy walki o medal?