Trzy mecze, trzy zwycięstwa, 10 strzelonych goli i zero straconych – to bilans rezerw Widzewa z ostatnich kolejek.
W poprzednim sezonie prowadzona przez Patryka Czubaka drużyna niemal do końca walczyła o awans do 3. ligi. Niestety, mimo zdobycia 99 punktów, Widzew II nie wywalczył promocji. Jeszcze lepszy okazał się GKS Bełchatów, który sięgnął po 102 punkty.
Celem drużyny, a właściwie całego klubu, był awans, więc – chociaż liczba punktów była imponująca – trzeba było przełknąć gorycz całosezonowej porażki. W Widzewie chcieli i wciąż chcą, by drugi zespół był jak najwyżej, by ogrywać młodych piłkarzy, przyszłych graczy pierwszego zespołu, na lepszym poziomie. Może uda się w tym sezonie.
Tyle, że pierwsza część rozgrywek nie była udana dla zespołu prowadzonego przez nowego trenera Krzysztofa Chrobaka. Pod wodzą doświadczonego szkoleniowca drugi Widzew w 10 meczach cztery razy wygrał, cztery razy zremisował i dwa razy przegrał. W poprzednim sezonie remisów było sześć, a porażka zaledwie jedna.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że czerwono-biało-czerwoni wyszli już z kryzysu. Trzy ostatnie mecze ekipa Chrobaka wygrała. Najpierw ze Startem Brzeziny 1:0, potem z Borutą Zgierz 3:0, a w ostatni weekend z Omegą Kleszczów – aż 7:0. Bilans trzech ostatnich spotkań jest więc imponujący.
Od początku sezonu najlepiej radzi sobie Sokół Aleksandrów, który przegrał tylko jeden mecz. Sokół jest liderem i ma 30 punktów. Druga jest Polonia Piotrków Trybunalski – 26, a trzeci właśnie Widzew II, który ma tyle samo punktów do RKS Radomsko – 25. Warto zauważyć, że lider stracił w ten weekend dwa punkty. Widzew zmniejszył więc stratę do Sokoła i za dwie kolejki (4-5 listopada) zmierzy się z nim w Aleksandrowie.
Przypomnijmy, że do rozegrania są 34. serie spotkań. Awans wywalczy tylko wygrany w 4. lidze.