To będzie pojedynek liderów ŁKS-u i Legii. Czy hiszpańskie trio: Marciniak, Ramirez, Pirulo powstrzyma Josue?
W piątek, o 20:30 Legia Warszawa zainauguruje rozgrywki ekstraklasy. Na drodze wicemistrzów Polski stanie ŁKS, beniaminek, który do elity wraca po czterech latach. Poprzednia przygoda z
ekstraklasą nie skończyła się dobrze dla łodzian. Zdobyli tylko 24 punkty i spadli z ostatniego miejsca.
Tylko jeden zespołu, ze wszystkich które spadły w kolejnych latach pobił ten niechlubny rekord. To
Miedź Legnica, która podobnie jak ŁKS w tym sezonie, do rozgrywek przystępowała jako mistrz
zaplecza ekstraklasy.
– Strasznie denerwujące są pytania o to co zrobić, by sytuacja się nie powtórzyła. Jasne, że mamy
plan. Trzeba zdobyć więcej punktów niż za poprzednim podejściem. Chcę, żeby drużyna, którą
prowadzę była odważna w meczach z najmocniejszymi rywalami. Nie chcę by kiedykolwiek zabrakło
nam odwagi – mówił Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
W Łodzi przed meczem wybuchła wielka radość, bo Aleksander Bobek, jeden z najlepszych młodzieżowców poprzedniego sezonu przedłużył kontrakt i zostanie w ekstraklasowym ŁKS-ie. Czasu na świętowanie było niewiele, bo trochę ponad dobę przed meczem Adam Marcicniak, kapitan zespołu napisał na Intagramie: “koniec żartów, koncentracja.”
Czytaj także: Bobek zostaje w ŁKS-ie.
Na Łazienkowskiej szykuje się pojedynek piłkarskich liderów. W Legii najmocniejszą osobowością jest
Josue Pesqueira. Rywale go nienawidzą, a kibice drużyny z Warszawy kochają. Pomocnik jest
mózgiem i sercem zespołu. W poprzednim sezonie, w trzydziestu meczach ekstraklasy zaliczył 15
asyst i strzelił dwa gole.
– Myślę, że Josue to jeden z najlepszych piłkarzy w ekstraklasie. Ma umiejętności, zaczepny charakter,
to pomaga. Emanuje od niego duża pewność siebie, ale my mamy Ramireza i Pirulo – tak Moskal
chwalił Portugalczyka przed meczem.
Gra beniaminka ma opierać się na liderach w każdej formacji. W defensywie, rządził będzie
najbardziej doświadczony Adam Marciniak. Środkowy obrońca w najwyższej klasie rozgrywkowej
rozegrał 279 spotkań. O sile pomocy stanowić ma Dani Ramirez, a w ataku najwięcej będzie zależało
od Pirulo. Powrót wychowanka Realu Madryt do ŁKS-u zaskoczył fanów. Jeszcze zimą, Ramirez gotów
był dołączyć do Widzewa, lokalnego rywala łodzian, bo w Zulte Waregem, do którego przeniósł się z
Lecha Poznań, nie grał prawie wcale.
– Jestem w ŁKS-ie i chcę myśleć tylko o tym zespole. Mam nadzieję, że zagram w meczu z Widzewem i będę mógł cieszyć się z trzech punktów – mówił w rozmowie z TVP Sport.
Czytaj także: Jaką kadrę zgłosił ŁKS?
Ramirez, we wszystkich letnich sparingach zagrał w wyjściowym składzie. Chociaż widać było, że fizycznie nie jest w szycie formy, nadal imponował wyszkoleniem technicznym.
– Ja nie widzę po nim jakiegoś dłuższego rozstania się z piłką, czy meczami ligowymi. Czuje się swobodnie mając piłkę. Nie wiem czy już jest w najlepszej dyspozycji, pewnie nie, ale nie mam obaw, że jest przygotowany, żeby go nie brać do dwudziestki meczowej. Myślę, że jest gotowy – powiedział Moskal.
Dobę przed meczem z Legią, kibice ŁKS-u we trzech wyruszyli do Warszawy. Dystans między stadionami pokonają na nogach, by wesprzeć i zwrócić uwagę na Kubusia, który potrzebuje pieniędzy na rehabilitację (więcej tutaj).
Poznaj specjalną ofertę dla kibiców ŁKS-u Łódź. Podpisz umowę i odbierz piłkarski gadżet albo podwójne zaproszenie na mecz. Oglądaj całą PKO BP Ekstraklasę już od 45zł/mies.! Korzystaj z telewizji tak jak lubisz, gdzie chcesz i kiedy chcesz nawet na 3 urządzeniach jednocześnie, dzięki usłudze CANAL+ online! Ciesz się sportowymi emocjami i kibicuj swoim! Odwiedź Salony Canal+ Łódź i Tomaszów Mazowiecki – HD Punkt i poznaj szczegóły oferty!
Dzięki uprzejmości Canal Plus, pierwsze spotkanie ŁKS-u w ekstraklasie będzie można oglądać za darmo. Telewizja pokaże mecz na swoim kanale YouTube.
Czytaj także: Oczy piłkarskiej Polski zwrócone na ŁKS.
Legia Warszawa – ŁKS, piątek 21 lipca, godzina 20:30