Sport to zdrowie. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Jednak wszystko w nadmiarze może zaszkodzić, a nasze organizmy doskonale znają swoje granice. Najważniejsze, by ich słuchać i w miarę możliwości właściwie wspomagać.
Aktywność fizyczna to w dzisiejszych czasach nie tylko sposób na dbanie o zdrowie. Dla coraz większej liczby ludzi to również okazja do ucieczki od codziennych trosk i metoda na zachowanie równowagi psychicznej. Sport potrafi relaksować, ale też motywować. Dlatego o każdej porze dnia i roku w parkach widać biegaczy o różnym poziomie zaawansowania, zimą na drogach pojawia się coraz więcej rowerzystów, a baseny opanowują między kolejne grupy cieszących się życiem seniorów.
Niestety, nie jest to przyjemność bez wad. Większa aktywność to również większe ryzyko urazów. Niebezpieczeństwo czai się z każdej strony. W przypadku doraźnej, sporadycznej aktywności kontuzja zaskoczyć może osobę źle rozgrzaną lub w ogóle niegotową w danej chwili do wysiłku, a też kogoś, kto lubi przekraczać granice, poprawiać wyniki i bić rekordy, bo wspomniane granice, choć dają się przesuwać, czasem kompletnie przesłaniają czyhające w ich sąsiedztwie zagrożenia.
Widać to doskonale na przykładach ze świata sportu. Uwielbiani sportowcy, by utrzymać poziom, trenują regularnie i zdają sobie sprawę, że każda przerwa może spowodować, że konkurencja im ucieknie lub rywal zajmie ich miejsce w składzie i już go nie odda. Dlatego dają z siebie maksimum i przymykają oko lub zaciskają zęby, gdy organizm daje im znak, że potrzebuje odpoczynku.
Takich sygnałów nie można lekceważyć. Często nawet drobne przeciążenie czy naciągnięcie jednego mięśnia może szybko przerodzić się w kontuzję, która w najgorszym wypadku wymagać może interwencji chirurgicznej, a w najlepszym dłuższego odpoczynku czyli rezygnacji ze sportu. W ostatnich latach regularnie docierały do nas informacje o urazach piłkarzy Widzewa czy ŁKS-u odniesionych na treningach, często bez udział kogokolwiek innego. Każdy organizm inaczej reaguje na obciążenia fizyczne, dlatego słuchanie go to absolutna podstawa zdrowego trybu życiu.
CZYTAJ TEŻ: Nowe wieści w sprawie kontuzji piłkarza Widzewa
Ale ciało warto też wspomagać. Trzeba przede wszystkim pamiętać o odpowiedniej rozgrzewce przed wysiłkiem i rozciąganiu, np. z użyciem wałka rolującego, już po właściwej aktywności fizycznej. Z pomocą po treningu przyjść może też wspierająca szybszą regenerację krioterapia, chociaż do niej nie każdy ma niestety dostęp. Na ból miejscowy stosować można z kolei różnego rodzaju maści rozgrzewające i przeciwbólowe. Wiele z nich nie tylko uśmierza ból, ale też działa przeciwzapalnie i zmniejsza obrzęki.
W przypadku drobnych urazów sięgnąć można również po plastry rozgrzewające, które są pomocne w stłuczeniach, skręceniach czy naciągnięciach mięśni. Ich główne zadania to redukcja bólu i obrzęku pourazowego. Pełna gama produktów z tej kategorii znajduje się na stronie internetowej Dr.Max Drogeria, gdzie dowiedzieć można się też więcej na temat mechanizmów ich działania i składu, a także zaleceń i przeciwwskazań stosowania.
Bieg Piotrkowską Rossmann RunBieg Trzech KróliBieganiekontuzjeSport i Zdrowie