Były piłkarz Widzewa długo pozostawał bez klubu. W końcu zaskoczył.
Niedawno minęły dwa lata, od kiedy Norweg nie gra już w Widzewie. Szło mu w nim dobrze, gdy grał. A u Janusza Niedźwiedzia, który wtedy prowadził zespół, grał niestety zbyt rzadko, a w ostatnim etapie już w ogóle. W końcu więc rozwiązano z nim kontrakt za porozumieniem stron. Kibice tego żałowali, bo Hansen naprawdę miał spore umiejętności.
Przekonaliśmy się o tym w kolejnym klubie. Norweski skrzydłowy trafił za darmo do Jagiellonii Białystok i zdobył z nią mistrzostwo Polski. Miał w tym spory udział, bo strzelił 9 goli. Strzelał też w europejskich pucharach.
Po kolejnym sezonie, który Jaga skończyła na podium i sięgnęła po Superpuchar Polski, Norweg zdecydował się odejść, chociaż miał propozycję nowego kontraktu. Plotkowanie, że być może kontrakt zaproponuje mu ponownie Widzew.
Ale nic z tych rzeczy. Hansen długo pozostawał bez klubu. W końcu zdecydował się na wyjazd do Wietnamu. Został nowym zawodnikiem wietnamskiego ekstraklasowego Thep Xanh Nam Dịnh FC.