Sobotni mecz Chrobry-ŁKS był okazją do sentymentalnego powrotu na al. Unii dla Patryka Bryły i Kamila Juraszka – piłkarzy, którzy mają razem 199 występów, 25 bramek oraz 7,5 letni staż w biało-czerwono-białych barwach. Łódzki klub postanowił nagrodzić obu byłych ełkaesiaków pamiątkową statuetką rycerza.
Zarówno Bryła, jak i Juraszek przeszli z klubem z al. Unii długą drogę z III ligi do PKO Ekstraklasy. Grali w biało-czerwono-białych barwach w Wołominie, Lubawie czy Morągu, ale także na stadionach czołowych klubów najwyższej klasy rozgrywkowej. 30-letni skrzydłowy i 29-letni stoper byli ważnymi ogniwami ekip Marcina Pyrdoła, Wojciecha Robaszka i Kazimierza Moskala. W poprzednim sezonie (a zwłaszcza w jego drugiej połowie) częściej niż w pierwszym składzie rozpoczynali mecze na ławce rezerwowych, jednak w Łodzi nie zapomniano agresywnego pressingu, waleczności i charakterystycznych strzałów „fałszem” pierwszego, jak i olimpijskiego spokoju drugiego.
Łódzki klub postanowił nagrodzić Juraszka i Bryłę za zasługi w walce o historyczne awanse statuetką rycerza dzierżącego biało-czerwono-białą flagę. Byli ełkaesiacy otrzymali pamiątkowe figury z rąk kierownika drużyny, Jacka Żałoby.
Zarówno Bryła, jak i Juraszek nie kryli radości z otrzymanych statuetek.-To dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Na pewno stanie wysoko na mojej półce. Będę trzymał kciuki za szybki powrót ŁKS-u do Ekstraklasy. Ten klub i ci kibice na to zasługują – fety po awansach, a już zwłaszcza feta po awansie do Ekstraklasy pozostaną w mojej pamięci i w moim sercu już na zawsze. Stale utrzymuję kontakt z chłopakami. Mam nadzieję, że w grudniu będę mógł przyjechać do Łodzi i jeszcze raz osobiście ich odwiedzić. Liczę na to, że jeszcze kiedyś będę miał okazję zagrać tu przy pełnych trybunach – mówił przed kamerami ŁKS TV Patryk Bryła.
Wtórował mu Kamil Juraszek. – Fajnie było dostać nagrodę za te nasze wspólne awanse, przy których nie tylko Patryk, czy ja, ale też cała ekipa dała dużo temu klubowi. To fajny gest ze strony klubu. Trudno z dnia na dzień zapomnieć o więziach, które łączyły nas przez trzy i pół roku. Trzymamy dobry kontakt. Szkoda tylko, że w tym meczu zabrakło kibiców, no i oczywiście korzystnego dla nas wyniku – powiedział stoper Chrobrego po sobotnim meczu.
Dodajmy, że występ obu piłkarzy na pomeczowej konferencji bardzo pozytywnie ocenił trener Chrobrego, Ivan Djurdjević. Serbski szkoleniowiec znany z występów w barwach Lecha Poznań wiedział, że mecz z dawną drużyną będzie dla byłych ełkaesiaków wyjątkowy. –Liczyliśmy na to, że Juraszek i Bryła będą dzisiaj zmotywowani. I jeden, i drugi zagrał bardzo dobre zawody – podsumował Serb.
Fot. ŁKS Łódź / Cyfrasport