Przypomnijmy, że były znakomity piłkarz oraz prezes PZPN w latach 2012 – 2021, pozwał tygodnik i autora tekstów, żądając zakazu publikacji wszelkich treści na swój temat. To w związku z serią artykułów autorstwa Piotra Nisztora, która kilka lat temu ukazała się na łamach „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.
Jak przypomina tvp.info, w tekstach autor przekonywał m.in., że Boniek miał mieć powiązania z władzami komunistycznej Polski, SB, a nawet dopuścić się nepotyzmu poprzez wykorzystywanie stanowiska w Polskim Związku Piłki Nożnej.
W sierpniu 2020 roku sędzia Rafał Wagner z I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie przychylił się do wniosku ówczesnego szefa PZPN i wydał roczny zakaz publikacji. Od tej decyzji odwołała się spółka Forum (wydawca tygodnika). Odwołanie przyniosło skutek w postaci zmiany wyroku. W miniony poniedziałek sąd II instancji zmienił wyrok, oddalając całkowicie powództwo Zbigniewa Bońka, przyznając, że Boniek jest osobą publiczną, którą wiele osób się interesuje i musi się liczyć z tym, że jego działalność będzie budziła zainteresowanie. Sąd przypomniał także, że w publikacjach “GPC” nie było żadnych komentarzy, ponieważ jedynie przytoczono słowa Bońka na temat Jaruzelskiego.
Z kolei w czwartek niekorzystny dla Zbigniewa Bońka wyrok w procesie przeciwko dziennikarzowi wydał sąd apelacyjny w Warszawie, o czym na Twitterze poinformował Nisztor.
Sprawę na Twitterze skomentował sam Boniek.
CZYTAJ TAKŻE >>> Kto nowym selekcjonerem? Czarny dla Widzewa scenariusz mało prawdopodobny, ale…