
ŁKS Commercecon Łódź nie pozostawił złudzeń w meczu z Sokołem & Hagric Mogilno, który z tych dwóch zespołów jest lepszy. Podopieczne Adriana Chylińskiego wygrały bardzo pewnie w trzech setach i zanotowały drugie zwycięstwo z rzędu w TAURON Lidze i pierwsze w tym sezonie przed własną publicznością.
ŁKS Commercecon Łódź przystępował do spotkania z Sokołem po porażce z KS-em Developres Rzeszów w meczu o superpuchar Polski. W lidze łodzianki mają jednak szansę na drugie zwycięstwo z rzędu, bo w ostatniej kolejce pokonały bardzo pewnie beniaminka z Nowego Dworu Mazowieckiego.
Przed starciem z Sokołem & Hagric Mogilno kibice ŁKS-u Commercecon Łódź odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. To oczywiście z powodu Dnia Niepodległości, które jest dzień po meczu ełkaesianek.

ŁKS Commercecon Łódź przystępował do spotkania z Sokołem po porażce z KS-em Developres Rzeszów w meczu o superpuchar Polski. W lidze łodzianki mają jednak szansę na drugie zwycięstwo z rzędu, bo w ostatniej kolejce pokonały bardzo pewnie beniaminka z Nowego Dworu Mazowieckiego.
Przed starciem z Sokołem & Hagric Mogilno kibice ŁKS-u Commercecon Łódź odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. To oczywiście pokłosie Dnia Niepodległości, które jest dzień po meczu ełkaesianek.
Wiewióry znakomicie rozpoczęły mecz, bo bardzo szybko wyszły na prowadzenie 4:0. Już wtedy o przerwę poprosił trener Grabda. To jednak nie pomogło jego podopiecznym. Gospodynie szybko odskoczyły na pięć punktów po autowym ataku mogilnianki (6:1). Później swoje minuty miała Mariana Brambilla, która dobrze zagrywała i sama na tym skorzystała kończąc atak z drugiej linii (9:2). W pewnym momencie łodzianki prowadziły już 14:6 i wydawało się, że będzie to wysokie zwycięstwo, ale później łodzianki zaczęły popełniać sporo błędów w ataku, a mogilnianki z kolei lepiej przyjmowały zagrywkę. To pozwoliło im zmniejszyć straty do zaledwie dwóch punktów (24:22). Po kolejnym atutowym ataku ŁKS-u Commercecon zrobiło się nerwowo, ale emocje zakończyła, najlepsza chyba w biało-czerwono-białych barwach, Mariana Brambilla. 25:23 i ŁKS prowadził 1:0.

Początek drugiej partii ułożył się bardzo podobnie do seta otwierającego. Ełkaesianki zbudowały sobie w miarę bezpieczną przewagę 13:7 i starały się nie popełnić wcześniejszych błędów i nie pozwolić wrócić do gry mogilniankom. Tym razem podopieczne Adriana Chylińskiego trzymały się planu nakreślonego przez trenera i wygrały wysoko 25:15.
Trzeciego seta w swoim stylu, czyli bardo dobrze, rozpoczęła Mariana Brambilla. Brazylijka świetnie znalazła miejsce obok bloku po prostej i dała ŁKS-owi pierwszy punkt. Tym razem Sokół nie chciał jednak pozwolić uciec łodziankom z wynikiem i kurczowo się ich trzymał. Po tym jak Wiktoria Kowalska obiła ręce Anny Obiały mieliśmy remis 14:14. Później niechcący Wiktoria Nowak dotknęła siatki, co pozwoliło ŁKS-owi Commercecon Łódź wyjść na prowadzenie 18:16. Trener Grabda poprosił o czas, ale zaraz po nim asem serwisowym popisała się Anna Obiała. Łodzianki prowadziły 19:16 i zmierzały po zwycięstwo w całym meczu. W końcówce było trochę nerwowo, bo Sokół doprowadził do stanu 23:22, ale emocje zakończyły się skutecznym blokiem Anny Obiały. ŁKS wygrał 25:22 i cały mecz 3:0. To właśnie kapitan ŁKS-u Commercecon została wybrana najlepszą zawodniczką tego spotkania.
ŁKS Commercecon Łódź 3:0 Sokół & Hagric Mogilno
(25:23, 25:15, 25:22)
ŁKS Commercecon: Brambilla, Bidias, Obiała, Szczyrba, Gajer, Stefanik, Pawłowska (L); Hryshchuk, Fayad, K. Nowak
Sokół & Hagric: Tsitsigiánni, Cygan, Kowalska, Stronias, Brzoska, Priante Frances, Pancewicz (L); Cur-Słomka, Stachowicz, Świętoń, Pinczewska, W. Nowak