
Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź zanotowały trzecie z rzędu zwycięstwo w TAURON Lidze. Tym razem podopieczne Adriana Chylińskiego pokonały na wyjeździe ITA TOOLS Stal Mielec w czterech setach. Mnóstwo emocji przysporzyły zwłaszcza partię numer dwa i cztery.
Siatkarki ITA TOOLS Stali Mielec dobrze weszły w ten mecz i po asie serwisowym Natashy Calkins prowadziły 5:2. Później łodzianki wyrównały, ale Calkins znowu zaczęła nękać Wiewióry zagrywką i od stanu 7:7 mielczanki wyszły na prowadzenie 12:7. ŁKS odwrócił jednak losy tego seta i dość pewnie wygrał 25:21 po ataku Darii Szczyrby. Przyjmująca rozgrywała świetne spotkanie. Tylko w pierwszym secie zdobyła osiem punktów.
Drugą partię Wiewióry rozpoczęły wręcz śpiewająco. ŁKS Commercecon po ataku Szczyrby prowadził aż 8:0! Gospodynie odrobiły nieco strat przy zagrywce Natashy Calkins, ale ełkaesianki szybko ją odbudowały i po skutecznym ataku Regiane Bidias prowadziły aż 15:8. Wydawało się, że nic nie jest w stanie zabrać Wiewiórom wygranej w tym secie, ale ambitne zawodniczki Stali nie rezygnowały. W końcówce dwa punkty z rzędu zdobyła Anna Bączyńska i dzięki byłej siatkarce PGE Budowlanych Łódź mieliśmy już remis 22:22. Niesamowita pogoń Stali zakończyła się sukcesem, bo Mariana Brambilla nadziała się na blok Rozalii Moszyńskiej, a jej drużyna wygrała 25:23 i mieliśmy remis 1:1 w setach.
Trzeciego seta też lepiej rozpoczęły ełkaesianki. Mariana Brambilla popisała się asem serwisowym, który dał łodziankom prowadzenie 6:2. Tym razem Wiewióry nie pozwoliły ambitnie walczącym mielczankom odwrócić wyniku. Nesimović popełniła prosty błąd dotknięcia siatki, a to zwiększyło przewagę ŁKS-u do pięciu punktów. Podopieczne Adriana Chylińskiego wygrywały wówczas 15:10, a po kolejnym błędzie Stali, tym razem w wykonaniu Anny Bączyńskiej było już 16:10. Tym razem biało-czerwono-białe nie roztrwoniły tej przewagi i wygrały 25:17. Ostatni punkt to znów błąd mielczanek, tym razem takowy przy wystawie popełniła Bińczycka.
ŁKS Commercecon Łódź okazał się znów lepszy na starcie seta. Tym razem po ataku ze środka Sonii Stefanik Wiewióry prowadziły 6:3. Stal zdołała jednak wyrównać do stanu 10:10 dzięki kolejnej skutecznej akcji Natashy Calkins. Świetnie też spisywała się Aleksandra Kazała. Kolejna była siatkarka Budowlanych w składzie Stali w końcówce czwartego seta zdobyła swój 21 punkt, wyprowadzając ekipę z Podkarpacia na prowadzenie 20:18. Końcówka tej partii rozgrywała się na przewagi. Początkowo prowadził ŁKS, ale po bloku Bińczyckiej na Bidias i skutecznym ataku Bączyńskiej mielczanki wyszły na prowadzenie 26:25. Lepiej te emocje zniosły jednak zawodniczki ŁKS-u. Najpierw znów błąd przy wystawie popełniła Nesimović, a później Daria Szczyrba zablokowała Aleksandrę Kazałę, co dało łodziankom zwycięstwo 31:29 i w całym meczu 3:1.
ITA TOOLS Stal Mielec 1:3 ŁKS Commercecon Łódź
(20:25, 25:23, 17:25
ITA TOOLS Stal: Bińczycka, Kazała, Calkins, Moszyńska, Adamczyk, Mazur (L); Bączyńska, Nesimović
ŁKS Commercecon: Gajer, Obiała, Bidias, Szczyrba, Stefanik, Brambilla, Pawłowska (L); Kowalczyk, Cechetto
CZYTAJ TAKŻE: Walka do samego końca i porażka ŁKS-u z Radomką [ZDJĘCIA]