ŁKS Łódź rozpocznie nowy sezon Betclic 1. Ligi już 18 lipca meczem ze Zniczem Pruszków. Mimo, że klub zakontraktował już kilku nowych graczy, to wciąż czeka jeszcze na prawego obrońcę. W ostatnich latach na tej pozycji występował Kamil Dankowski, ale jego kontrakt nie został przedłużony.
Nowy sezon w rozgrywkach Betclic 1. Ligi rozpocznie się już za niecałe dwa tygodnie. W pierwszym swoim spotkaniu ŁKS Łódź zagra przeciwko Zniczowi Pruszków. Łodzianie już przeprowadzili kilka znaczących transferów pod kierownictwem nowego dyrektora sportowego, Radosława Mozyrko. Do zespołu dołączyli bowiem: Mateusz Lewandowski, Artur Crâciun, Miłosz Szczepański, Sebastian Ernst, Serhij Krykun i Fabian Piasecki. Na obozie z pierwszym zespołem jest również Adrian Jurkiewicz, który ściągnięty został z myślą o grze w drugiej drużynie.
Wciąż jednak nie ściągnięto nowego zawodnika, który mógłby występować na prawej obronie, po tym jak z klubu, po wygaśnięciu kontraktu, odszedł Kamil Dankowski. W meczach sparingowych sporo szans dostawał wspomniany Adrian Jurkiewicz, który grał właśnie na prawej stronie defensywy. Widzieliśmy tam także Leventa Gülena, który i tak został wystawiony przez klub na listę transferową.
Na klubowym kanale na platformie YouTube dyrektor sportowy ŁKS-u został zapytany o plany zakontraktowania prawego obrońcy. Odpowiedział, że takowe oczywiście są, a ŁKS jest już nawet dogadany z jednym z zawodników.
– Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami i jesteśmy dogadani z naszym celem numer jeden. Z zawodnikiem i agentem jesteśmy dogadani, a z jego klubem jesteśmy po słowie. Sytuacja wygląda jednak tak, że klub powiedział nam, że puszczą go, jeśli ściągną w jego miejsce zastępstwo, więc kilka dni musimy poczekać. Mam nadzieję, że po kolejnym meczu ligowym tego zespołu, piłkarz dostanie zielone światło, żeby przylecieć te kilkanaście godzin – zdradził Radosław Mozyrko.
CZYTAJ TAKŻE: Stadiony Widzewa i ŁKS-u będą miały sponsorów tytularnych. „To naturalny kierunek”
ŁKS nie zamyka się także na kolejne transfery, ale wiele zależy od postawy Adriana Jurkiewicza. Raodsław Mozyrko przypomniał, że piłkarz ten był ściągany do drugiej zespołu ŁKS-u, ale od razu w planach było wzięcie go na obóz z pierwszym zespołem. Jeśli piłkarz finalnie nie zasłuży swoją postawą na pozostanie w pierwszej drużynie, wówczas ŁKS pomyśli o zakontraktowaniu młodzieżowca do rywalizacji z Antonim Młynarczykiem.
– Jest jeszcze pomysł, żeby ściągnąć młodzieżowca do rywalizacji dla Młynarczyka. Chcemy przede wszystkim ułatwić pracę trenerowi, żeby nie musiał robić dwóch zmian, gdy Młynarczyk będzie musiał zejść, a na boisku będzie musiał być młodzieżowiec. W idealnym świecie byłoby wówczas tak, żeby trener mógł wpuścić młodzieżowca za młodzieżowca. Mamy trzech zawodników na naszej krótkiej liście. Z każdym rozmawiamy i każdy jest zainteresowany. Cała trójka gra obecnie w klubach ekstraklasowych, które podejmą decyzje odnośnie ich przyszłości po zakończeniu okresu przygotowawczego – powiedział dyrektor sportowy ŁKS-u.
CZYTAJ TAKŻE: Marcin Janicki: Propozycji z ŁKS się nie odrzuca