– Nie mamy żadnych zaległości – zdradził Dariusz Melon, współwłaściciel ŁKS-u.
ŁKS spadł z ekstraklasy. Ale chce szybko wrócić do krajowej elity. Szefowie klubu zapowiadają, że dwukrotni mistrzowie Polski do walki o awans włączą się już w nadchodzącym sezonie. Żeby tak się stało potrzebna jest stabilizacja finansowa. Mają ją zapewnić właściciele.
– Stabilność ŁKS-u jest rzeczą nadrzędną. Tworzymy budżet, jestem przygotowany na dalsze inwestycje finansowe w klub – powiedział Dariusz Melon.
Czytaj także: ŁKS rozstał się z forBetem.
Po tym jak Melon wykupił pakiet akcji piłkarskiej spółki, uregulowano wszystkie zaległości wobec piłkarzy, którzy zerwali kontrakty z ŁKS-em. Chodziło między innymi o Mikkela Rygaarda. Duńczyk sądził się z łodzianami przez dwa lata. Spłacono go na początku 2024 roku.
– Powiększenie akcjonariatu w sposób jednoznaczny załatwiło kwestię zobowiązań, które ciążyły na klubie. Nie mamy żadnych zaległości. Wszystko uregulowaliśmy. Jesteśmy na czysto – zdradził Melon.
Przed rozpoczęciem rozgrywek do ŁKS-u ma dołączyć dwunastu piłkarzy. Część z nich podpisała już umowy. Niektórzy jeszcze negocjują. Więcej, o tym kto będzie grał dla łodzian pisaliśmy tutaj.