Jeżeli wszystko pójdzie dobrze kibice Widzewa, jako pierwsi obejrzą mecz z sektora gości na nowym stadionie ŁKS-u.
Wielki mecz otwarcia stadionu ŁKS-u zbliża się wielkimi krokami. Drużyna prowadzona przez Marcina Pogorzałę 22 kwietnia zagra z Chrobrym Głogów. Kolejnym meczem rozgrywanym na al. Unii będą derby Łodzi.
Tomasz Salski, właściciel ŁKS-u poinformował, że na meczu otwarcia nie będzie zorganizowanej grupy kibiców gości. Fani przyjezdnych mogą pojawić się na derbach. – Tak jak obiecałem. Złożyliśmy odpowiednie dokumenty. Będą kolejne odbiory, które pozwolą na to, żeby fani następnych drużyn, w tym oczywiście kibice Widzewa, mogli uczestniczyć w meczach na naszym stadionie – zapowiedział Salski.
Szef klubu z al. Unii w marcu obiecywał: “Na derby wpuścimy cały sektor gości, czyli pięć procent pojemności całego stadionu. Mamy nadzieję, że uda się doprowadzić do tego, o czym zapewnialiśmy. Jeżeli odpowiednie służby wyrażą zgody, to my jako klub chcemy wpuszczać przyjezdnych”.
Współpraca między szefami ŁKS-u i Widzewa układa się dobrze. – Mam dobre relacje z prezesem Widzewa. Właściwie to są najlepsze kontakty w porównaniu do jego poprzedników. Przy okazji derbów często ze sobą rozmawialiśmy i najważniejsze, że fani obu klubów byli na trybunach. To był sukces. Życzyłbym sobie takich kontaktów z każdym prezesem, jaki mam z Mateuszem Drożdżem. – mówił Salski, po październikowych derbach Łodzi. Tym razem wyzwanie może być trudniejsze, bo widzewiacy byliby pierwszymi kibicami, którzy zasiądą w nowym sektorze.