Wyobraźmy sobie, że ze stadionu Bayernu Monachium nagle znikają reklamy T-Mobile… Podobna sytuacja wydarzyła się ostatnio w ŁKS-ie
Prezes ŁKS-u Tomasz Salski jest właścicielem zakładu pogrzebowego Klepsydra. Jak czytamy na stronie, firma posiada: domy pogrzebowe w Łodzi, krematoria w Łodzi i Krakowie, chłodnie, prosektorium, kaplice, sale ceremonialne i kwiaciarnie oraz salę konsolacyjną w Łodzi. Od lat Klepsydra jest sponsorem strategicznym klubu z al. Unii. Do niedawna reklama zakładu pogrzebowego znajdowała się na bandach stadionu razem z innym sponsorami. Ostatnio elementy związane z Klepsydrą niespodziewanie zniknęły.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika prasowego ŁKS-u:
Współpraca z Klepsydrą trwa jak najbardziej – dowodem na to niech będzie m.in. logotyp firmy na lewej nogawce spodenek oraz na ściankach do wywiadów. Na bandach reklama się nie pojawia, gdyż reklamujemy w ten sposób inne firmy chętne do promocji z wykorzystaniem tego medium.
ŁKS przez problemy finansowe aktywnie szuka pomocy nowych partnerów w zmian za miejsca reklamowe. Nieoficjalnie wiemy też, że dział marketingu przygotował bardzo atrakcyjną ofertę na wynajem skyboxów do końca sezonu. W celu pozyskania sponsorów zorganizowano Łódzki Klub Sukcesu. W skyboxie prezesa Salskiego na spotkaniu biznesowo-towarzyskim pojawili się przedstawiciele spółek Columbus, Excellence SA i SAT Revolution SA. Wymarzonym dla ŁKS-u scenariuszem byłoby pozyskanie nowych akcjonariuszy, ale w sytuacji finansowej łódzkiego klubu równie pomocne byłoby wykupienie miejsc reklamowych.
Na bandach pojawiły się logotypy pozyskanych niedawno sponsorów. Podczas meczów ŁKS-u reklamuje się Wentana, Vesbo, forBET, z którym klub niedawno przedłużył umowę. Kontrakty z dwoma pierwszymi sponsorami podpisane zostały do czerwca 2022. Podobnie ma się sprawa z nowymi partnerami ŁKS-u “ESSE dla zdrowia” i “Vera Sport”. Tylko umowa z forBET-em będzie obowiązywała do 2024.
Tak krótkie umowy w przypadku wszystkich partnerów oprócz bukmachera świadczą o tym, że – jak słyszymy nieoficjalnie – władze ŁKS-u myślą o sprzedaży klubu. Nowy właściciel będzie mógł samodzielnie dobrać firmy, z którymi będzie chciał współpracować. Trochę gorzej ma się sprawa z forBET-em. Bukmacher pozostanie sponsorem głównym przez trzy kolejne sezony, więc potencjalny inwestor musi liczyć się z tym, że miejsce na środku koszulki będzie długo zajęte. Trzeba jeszcze tylko znaleźć chętnego…