Akademia ŁKS-u Łódź to jeden z niewielu w ostatnim czasie powodów do dumy dla sympatyków Łódzkiego Klubu Sportowego. Młodzi piłkarze oraz ich trenerzy odnoszą sporo sukcesów, a przed nimi kolejne wyzwania, którym chcą stawić czoła.
W Akademii ŁKS Łódź pod okiem 24 wykwalifikowanych trenerów oraz dwóch fizjoterapeutów trenuje obecnie 350 młodych piłkarzy. Każdym z roczników opiekuje się przynajmniej dwóch szkoleniowców.
Praktycznie każdy, kto rozpoczyna swoją przygodę z piłką nożną w Akademii ŁKS marzy o tym, by pewnego dnia wybiec na murawę stadionu przy al. Unii Lubelskiej i reprezentować pierwszy zespół w meczu o stawkę. Taką szansę dostało w minionych miesiącach kilku zawodników, którzy jesienią zostali przeniesieni z rezerw do pierwszego zespołu. Mowa m.in. o Macieju Radaszkiewiczu, Mieszku Lorencu czy Mateuszu Kowalczyku.
Ich miejsce w ŁKS-ie II Łódź zajęli kolejni młodzi piłkarze, którzy także spisali się bardzo dobrze, a w miniony weekend pokonali Sokół Aleksandrów Łódzki 2:1.
Zadowoleni ze swojej postawy mogą być także zawodnicy ŁKS-u III Łódź, którzy zajmują obecnie czwarte miejsce w Lidze Okręgowej, mając do lidera jedynie dwa punkty straty.
– Musimy pochwalić młodych chłopców, którzy w rezerwach zastąpili miejsce tych, którzy poszli do pierwszej drużyny. Na pewno cieszę się z występów naszej trzeciej drużyny seniorskiej, czyli ŁKS-u III, występującej w Lidze Okręgowej – mówił w rozmowie z ŁKS TV Krystian Kierach, dyrektor Akademii ŁKS.
Jednym z największych i najważniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy był awans ŁKS-u U-17 do Centralnej Ligi Juniorów. Podopieczni trenerów Jakuba Wróblewskiego i Daniela Figi w ligowych rozgrywkach nie mieli sobie równych, dzięki czemu zakwalifikowali się do barażów o CLJ. W pierwszym meczu z Olimpią w Elblągu ełkaesiacy wygrali 2:1. W środowym rewanżu postawili kropkę nad „i”, pokonując rywala 3:1.
Młodzi ełkaesiacy już na inaugurację udowodnili, że na awans do CLJ zasłużyli. W inauguracyjnym spotkaniu pokonali Jagiellonię Białystok 3:2.
Warto wspomnieć, że oprócz zespołu U-17 w Centralnej Lidze Juniorów występuje także drużyna U-15, która po dwóch meczach ma na koncie trzy punkty.
– Chciałbym, żebyśmy utrzymali te dwie CLJ. To byłoby dla nas bardzo ważne – twierdzi Krystian Kierach.
Akademia ŁKS cały czas zacieśnia współpracę ze Szkołą Gortata. Dzięki temu młodzi piłkarze mają uporządkowany plan dnia i mogą bez problemów łączyć naukę w szkole z treningami. Przykładem takich działań jest fakt, iż piłkarze Akademii ŁKS od rocznika 2009 mają dostosowany plan lekcji tak, by treningi odbywały się w trakcie godzin szkolnych.
– Uważamy ten ruch za bardzo trafiony. Organizacyjnie to jeden z największych kroków naprzód, jakie wykonaliśmy w Akademii – ocenił Kierach.
Warto przy okazji wspomnieć o najbliższych drzwiach otwartych Szkoły Gortata dla potencjalnych piłkarzy. Osoby zainteresowane dołączeniem do placówki będą mogły zapoznać się z ofertą szkoły we wtorek 22 marca o godzinie 17:00.
Wciąż rozwijany jest także projekt ŁKS Schools, polegający na otwartych rekreacyjnych treningach piłki nożnej dla wszystkich zainteresowanych dzieci z roczników 2013, 2014, 2015 i 2016. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu (we wtorki i czwartki od godz. 17) pod czujnym okiem wykwalifikowanej kadry trenerskiej, specjalizującej się w szkoleniu piłkarskim najmłodszych dzieci.
Projekt cieszy się na tyle dużym zainteresowaniem, że w kwietniu ŁKS Schools pojawi się w Szkole Podstawowej nr 138 w Łodzi. Dzięki współpracy wszystkie chętne dzieci z roczników 2013-2017 będą mogły rozpocząć przygodę z piłką nożną w ramach ŁKS Schools także w tej szkole.
Chociaż Akademia ŁKS już teraz działa bardzo prężnie, to wciąż są aspekty, które można, a nawet trzeba poprawić. Zdaniem Krystiana Kieracha do dalszego rozwoju Akademii ŁKS niezbędne są nowe boisko przy szkole oraz bursa.
– To boisko rozwiązałoby praktycznie wszystkie problemy, które mamy. Mielibyśmy do dyspozycji pięć boisk pełnowymiarowych plus szóste pod balonem – wylicza Kierach. – Myślę, że to są plany, które chcielibyśmy zrealizować w niedalekiej przyszłości. Jesteśmy cierpliwi i czekamy na to, co przyniesie przyszłość – kończy koordynator Akademii ŁKS.