Proporczyk ŁKS-u, który stał się kością niezgody, skończy jako pamiątka na aukcji charytatywnej. Skorzysta łódzka fundacja.
Po derbach Łodzi więcej mówi się, o tym, że kapitan Widzewa nie przyjął proporczyka od kapitana ŁKS-u, niż o postawie piłkarzy. Na szczęście afera będzie miała pozytywne zakończenie. Derbowy proporczyk przekazany został na cele charytatywne.
Czytaj także: Widzew bardziej odpowiedzialny. ŁKS niefrasobliwy.
Na allegro można wylicytować pamiątkę z derbów Łodzi. Jak informuje ŁKS:
“Całkowity dochód z licytacji proporczyka ŁKS przekażemy na rzecz łódzkiej Fundacji Happy Kids, której misją jest zapewnienie równych szans każdemu dziecku w realizacji swoich celów życiowych, teraz i w przyszłości. Obecnie pod opieką Fundacji w trybie stałym jest blisko 150 dzieci (w tym z niepełnosprawnościami), przebywających w Rodzinnych Domach Dziecka położonych w różnych powiatach. Siedziba Fundacji i centrum jej działania skoncentrowane są w Łodzi.”
Czytaj także: ŁKS potrzebuje wzmocnień.
Fani oszaleli. Po dwóch godzinach historyczny proporczyk licytowany był za 2000 złotych. Dobrze, że obiekt, który stał się kością niezgody, skończy jako pamiątka, która wesprze szczytny cel.
Proporczyk z derbów Łodzi można licytować tutaj.
Reklama
2 Comments
Akcja z licytacją jest równie idiotyczna jak licytacja loży Widzewa. To środek wzniecania nienawiści panie Kijewski, jest pan ograniczony umysłowo jeśli pan tego nie rozumie i podnieca się “szaleństwem” kibiców. Wstyd.
Proporczyk powinien zostać spalony, a jego pomysłodawca przekazać pieniądze na fundację.
Żenujące było zachowanie Stępińskiego – powinien przyjąć proporczyk.
Wstyd Panie Stępiński, wstyd!
Palenie proporczyka wykonanego z tworzyw sztucznych nieekologiczne.
Licytacja jak najbardziej właściwa – pieniądze trafią na słuszny cel.