Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym meczu ŁKS zobaczymy więcej niż jednego młodzieżowca.
ŁKS ma masę młodzieżowców, z których korzysta rzadko. Mało kiedy dochodzi do sytuacji, gdy na boisku przebywa więcej niż jeden. Nie ma przypadku w tym, że w klasyfikacji Pro Junior System łodzianie zajmują ostatnie miejsce w Fortuna 1 Lidze. Jeżeli podsumować występy zawodników ze statusem młodzieżowca prezentują się one tak:
Piotr Gryszkiewicz – 14 meczów, dwie asysty. Tylko w co piątym meczu wychodził w podstawowym składzie. Łącznie rozegrał 24 proc. minut ze wszystkich możliwych.
Piotr Janczukowicz (sprowadzony zimą) – dziewięć meczów, jedna bramka, osiem razy w podstawowym składzie, rozegrał łącznie 79 proc. minut ze wszystkich możliwych
Przemysław Sajdak – 14 meczów, sześć asyst, w co czwartym meczu w podstawowym składzie, rozegrał łącznie 30 proc. możliwych minut
Jakub Romanowicz – jeden mecz, ani razu w podstawowym składzie, 1 proc. możliwych minut
Dawid Arndt – 2 mecze, jedno czyste konto, jedna stracona bramka, 8 proc. możliwych minut
W przypadku Sajdaka, czy Gryszkiewicza należy powiedzieć, że jak na swoje umiejętności grają za mało. Ten pierwszy zanotował najwięcej asyst w rundzie jesiennej. Gryszkiewicz to skrzydłowy ze zmysłem do gry kombinacyjnej, który w meczach daje drużynie więcej niż sprzedany do Zagłębia Lubin – Adam Ratajczyk.
Najlepszy mecz Sajdaka to ten z Puszczą Niepołomice. Młody pomocnik zanotował trzy asysty i wziął na siebie ciężar gry, gdy ŁKS grał w osłabieniu, bo czerwoną kartkę zobaczył Maciej Wolski.
Gryszkiewicza pochwalić należy za mecz z GKS Bełchatów, podczas którego zanotował dwie asysty, miał udział przy wszystkich trzech bramkach ełkaesiaków i poprowadził ich do zwycięstwa.
Wszystko wskazuje na to, że w meczu z Koroną Kielce trener Ireneusz Mamrot postawi na młodych zawodników. Po spotkaniu z Arką Gdynia, do rezerw rozegrać cały mecz zeszli Arndt, Sajdak, a po raz pierwszy od kontuzji na boisku pojawił się Marcel Wszołek. Wydaje się, że zamysłem trenera jest pozwolić młodym piłkarzom złapać rytm meczowy, tak żeby byli gotowi na występ w Kielcach.
Zmiana w bramce ŁKS jest potrzebna, bo Arkadiusz Malarz zwyczajnie już sobie nie radzi. Arndt jest młody, zapewne popełni jeszcze wiele błędów, ale cały czas będzie się rozwijał i może stawać się tylko lepszy.
O komicznych popisach Rygaarda napisano dużo. Jeżeli odpocznie na ławce kosztem Sajdaka, ŁKS powinien na tym zyskać. Młody pomocnik nabrał tężyzny fizycznej. Po wejściu na boisko w przegranym meczu z Resovią jako jedyny starał się kreować grę. Podobnie było podczas spotkania z Arką Gdynia.
Jeżeli Michał Trąbka zagra w środku pola, to na lewym skrzydle też zobaczymy młodzieżowca. Janczukowicz jest w słabej formie i wygląda na to, że nie za bardzo odnajduje się w taktyce trenera Mamrota. Gryszkiewicz dał za to w tym roku kilka dobrych zmian i może to on powinien wyjść w pierwszym składzie?
Odmłodzenie składu ŁKS jest ryzykowne, ale skoro doświadczeni piłkarze sobie nie radzą, czas postawić na młodych, ambitnych zawodników. Czy z trzema młodzieżowcami w pierwszym składzie ŁKS wygra z Koroną? Piłka nożna jest na tyle nieprzewidywalna, że niczego nie można być pewnym. Co zatem może zyskać? Powiew świeżości, młodzieńczej fantazji i odbudowę zaufania u kibiców.