Piłkarze ŁKS-u rozpoczną w niedzielę marsz po awans do ekstraklasy. Taki mają plan. Drużyna Kazimierza Moskala w pierwszym meczu po zimowej po przerwie spotka się z GKS-em Tychy. Czy ełkaesiacy postawią pierwszy w tym roku krok ku promocji już w niedzielę?
Runda jesienna w wykonaniu ŁKS-u była bardzo dobra, zwłaszcza jej końcówka. Łodzianie wygrali sześć ostatnich meczów w Fortuna 1 Lidze. To pozwoliło piłkarzom z al. Unii Lubelskiej 2 przezimować na pozycji lidera.
Do drużyny dołączył Milan Spremo i Michał Mokrzycki. Liderzy pierwszej ligi, oprócz wsparcia nowych piłkarzy mogą liczyć na fanów. W sobotę rano gruchnęła informacja, że kibice ŁKS-u kupili ponad pięć tys. karnetów. To jeden z najlepszych wyników w Polsce. Wydaje się, że na al. Unii wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Nieco gorzej sprawy mają się w Tychach. GKS miał ambicje, żeby walczyć o awans do ekstraklasy, ale rzeczywistość zweryfikowała plany najbliższego rywala łodzian. Podopieczni Dominika Nowaka są w trakcie sezonu przejściowego, bo podobnie jak w ŁKS-ie niebawem może dojść do przejęcia klubu przez nowego właściciela. W Łodzi wyboje są mniejsze niż w Tychach. Obecnie GKS jest dopiero na 11. miejscu w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Do prowadzących ełkaesiaków traci czternaście punktów.
W pierwszym meczu pomiędzy drużynami w sezonie 2022/2023 ŁKS wygrał 1:0 po bramce Pirulo. W całej historii oba zespoły grały ze sobą 15 razy. Łodzianie wygrali pięć spotkań, trzy padły łupem GKS-u, a siedem kończyło się remisem.
Jaki będzie najnowszy rozdział tej rywalizacji? Przekonamy się w niedzielne popołudnie.
ŁKS Łódź – GKS Tychy / niedziela 12 lutego, godz. 12:40 / Stadion Króla, Łódź
CZYTAJ TAKŻE>>>Trener ŁKS-u: „Dobrze, że byliśmy w Turcji”