Raport Deloitte za sezon 2020/2021 nie był łaskawy dla ŁKS-u. W sprawozdaniu finansowym, w którym pod uwagę brane są przychody z najważniejszych źródeł, łodzianie z niecałych ośmiu milionów, które pozyskali, na utrzymanie drużyny zmuszeni byli przeznaczać aż 115 proc. tej kwoty.
W poprzednim sezonie było lepiej. Chociaż ŁKS nadal ma problemy finansowe, to wiele wskazuje, że jeżeli szefowie klubu z al. Unii będą szli w niedawno obranym kierunku, dwukrotni mistrzowie Polski wyjdą na prostą.
W trakcie sezonu z ŁKS-em rozstało się aż trzech zawodników, wobec których klub miał zaległości. Mowa o Mikkelu Rygaardzie, Ricardinho i Antonio Dominguezie. Poprzedni sezon, szefowie klubu z al. Unii skończyli z ujemnym kapitałem zakładowym. Pojawiły się pogłoski, że łodzianie mogą nie uzyskać licencji na grę w Fortuna 1 Lidze.
– Nie wszyscy zwrócili uwagę na jedną, podstawową rzecz. Kapitał założycielski, który tam był podawany, na dzień 30 czerwca 2021, był na poziomie 114 tysięcy złotych. Dzisiaj jest on powiększony do 10,5 mln złotych i w sądzie jest kolejny milion. W lwiej części zobowiązania są więc wobec mnie i drugiego akcjonariusza, bo to my pożyczaliśmy spółce ŁKS SA swoje środki – mówił w czerwcu Tomasz Salski, właściciel piłkarskiej spółki.
Po kolejnych dokapitalizowaniach i rozstaniu się z najdroższymi zawodnikami, ełkaesiacki budżet na pensje nie odbiega od normy. Według UEFA na płace powinno przeznaczać się nie więcej niż 60 proc. przychodów. W ŁKS-ie ten współczynnik wynosi 56 proc.
Czytaj także: Miliony za młodzieżowców ŁKS-u?
Dzięki zniesieniu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, dwukrotni mistrzowie Polski zarobili więcej w dniu meczowym. To nie wszystko, bo łącznie, dzięki umowom sponsorskim i prawom do transmisji meczów pozyskali o trzy miliony złotych więcej, niż w poprzednim sezonie. ŁKS, z 10,09 mln złotych przychodu za poprzedni sezon zajmuje piąte miejsce jeżeli chodzi o Fortuna 1 Ligę.
Czytaj także: Widzew z przychodami większymi od reszty ligi.
ŁKS zarobił na transferach. Przychody związane ze sprzedażą zawodników liczone są oddzielnie, od tych wykazanych wyżej. Do klubu z al. Unii wpłynęło 2,49 mln złotych, co daje drugi wynik w lidze. Więcej, zarobiła tylko Miedź Legnica, która sprzedała Patryka Makucha do Cracovii. Łodzianie najwięcej pieniędzy pozyskali za transfer Jana Sobocińskiego do amerykańskiego Charlotte.
Czytaj także: Ranking medialności ŁKS-u i Widzewa
Ze wszystkich klubów Fortuna 1 Ligi, Widzew i ŁKS wygenerowały największy wartość mediową dla miasta, w którym występują, czyli Łodzi. Oznacza to, że gdyby miasto chciało zapłacić za reklamę swojej nazwy, logo, bądź spółek musiałoby wydać niecałe 41 milionów złotych. Na pewno pomogły derby, które przyciągnęły uwagę całej sportowej polski. Tym bardziej szkoda, że ełkaesiacy nie wywalczyli awansu do ekstraklasy. W najwyższej lidze rozgrywkowej, te wartości były zdecydowanie większe.