ŁKS z kolejnym wzmocnieniem? Młodzieżowiec blisko al. Unii

Już wkrótce do kadry Biało-Czerwono-Białych może dołączyć nowy napastnik – młodzieżowy reprezentant Polski, Oliwier Sławiński.

Sławiński to 18-letni środkowy napastnik, który całą dotychczasową karierę w spędził w Zagłębiu Lubin. Od 2020 roku jest jedną z czołowych postaci zespołu występującego w Centralnej Lidze Juniorów (19 bramek w 38 meczach). Równolegle ogrywał się także w rozgrywkach seniorskich – w zespole rezerw lubińskiego klubu rywalizował zarówno w trzeciej (25 spotkań, 1 gol), jak i w drugiej lidze (14 meczów, bez gola). Zaliczył także trzy występy w PKO BP Ekstraklasie (wszystkie w końcówkach meczów). Sławiński wielokrotnie znajdował uznanie w oczach selekcjonerów młodzieżowych reprezentacji Polski – był zawodnikiem kadr w kategoriach U-14, U-15, U-16, U-17 oraz U-18, rozegrał łącznie 21 spotkań z orzełkiem na piersi.

“Nowoczesny napastnik”

Sławiński ma opinię sporego talentu. –Nominalnie jest napastnikiem, ale obserwując go w młodzieżowych drużynach, trzeba zaznaczyć, że jest typem nowoczesnego napastnika. Nie jest przyklejony wyłącznie do pola karnego i jego najbliższych okolic. Lubi schodzić na boki i rozpoczynać indywidualne akcje z bocznych sektorów boiska lub cofa się głęboko po piłkę. Robi to, bo dysponuje dużą szybkością i bardzo dobrym dryblingiem. Nie można zostawiać mu za dużo miejsca, bo błyskawicznie potrafi wykorzystać każdą lukę. Nawet kiedy wydaje się, że ma dość ostry kąt do strzału, potrafi pokonywać bramkarzy rywali – chwalił go Michał Krzeszowski w artykule z cyklu “O nich będzie głośno” opublikowanym w 2021 roku na łamach igol.pl (całość TUTAJ).

Transfer do rezerw czy pierwszego zespołu?

Jak poinformował Filip Trokielewicz, dziennikarz związany z portalem kibiców Zagłębia, Sławiński jest o krok od dołączenia do ŁKS-u – odbył już nawet testy medyczne. Wydaje się, że w Łodzi młody napastnik może odgrywać w Łodzi rolę podobną, jak w poprzednim klubie – byłby więc przede wszystkim wzmocnieniem rezerw, ale zwłaszcza wobec przeciętnej dyspozycji snajperów pierwszego zespołu byłby dla Kazimierza Moskala ciekawą alternatywą i wartościowym uzupełnieniem składu.