Piłkarze ŁKS-u Łódź mimo, że dwukrotnie prowadzili ze Zniczem Pruszków w 17. kolejce Betclic 1. Lidze, to ostatecznie podzielili się punktami z rywalami. Gola na remis łodzianie stracili w doliczonym czasie gry.
Piłkarze ŁKS-u przystępowali do meczu ze Zniczem bez porażki w pięciu ostatnich meczach, które rozgrywali na wyjeździe. Dużo gorzej szło ostatnio łodzianom na Stadionie Króla, gdzie pozostają bez zwycięstwa od 17 września i meczu z Wisłą Kraków. ŁKS nie zdobył też od tamtego czasu żadnego gola przy Al. Unii Lubelskiej 2.
Mecz ze Zniczem jawił się zatem jako szansa na przełamanie dla biało-czerwono-białych, którzy potrzebują zwycięstwa, żeby czołówka zbytnio nie uciekła podopiecznym Jakuba Dziółki.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice ŁKS-u wypełnią Stadion Króla na mecz z Legią?
ŁKS dobrze wszedł w ten mecz i już w 7. minucie stanął przed znakomitą szansą na otwarcie wyniku. Antoni Młynarczyk dośrodkowywał piłkę z lewej strony boiska, a ta trafiła w rękę jednego z obrońców Znicza. Arbiter wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Michał Mokrzycki i pewnie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W kolejnych minutach z obydwu stron oglądaliśmy sporo niedokładności. W 26. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Radosław Majewski, ale napastnik gospodarzy fatalnie spudłował. Ten sam zawodnik miał szansę także sześć minut później, ale bez zarzutu spisał się Aleksander Bobek. Do przerwy wynik się nie zmienił. Nie oglądaliśmy zbyt porywającego widowiska w pierwszej połowie.
Zawodnicy rozruszali się po zmianie stron. W 58. minucie stuprocentową sytuację zmarnował Andreu Arasa, który z bliskiej odległości dobijał strzał Pirulo do pustej bramki, ale fatalnie spudłował. Zemściło się to cztery minuty później. Daniel Stanclik wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony i pokonał Aleksandra Bobka. Na szczęście dla fanów ŁKS-u łodzianie szybko odpowiedzieli. Arasa znalazł dośrodkowaniem Feiertaga, który wygrał walkę i pozycję i pokonał bramkarza Znicza. ŁKS nie potrafił jednak utrzymać prowadzenia. W doliczonym czasie gry Bobek skapitulował po raz drugi. Gola na wagę remisu zdobył Dawid Olejarka.
Znicz Pruszków 2:2 ŁKS Łódź
0:1 – Michał Mokrzycki (k.) 8′
1:1 – Daniel Stanclik 62′
1:2 – Stefan Feiertag 67′
2:2 – Dawid Olejarka 90+2′
Znicz: Misztal – Koprowski, Kendzia, Yukhymovych – Sokół, Nowak, Imai, Olejarka, Moskwik – Stanclik (Proczek 65′), Majewski
ŁKS: Bobek – Zając (Majcenić 68′), Gülen, Wiech, Głowacki – Kupczak, Mokrzycki, Pirulo – Arasa, Młynarczyk, Feiertag
CZYTAJ TAKŻE: Dobre wieści dla ŁKS. Ekstraklasa nie tylko dla bogaczy