Po zajęciu 3. miejsca w ogólnej klasyfikacji Łódzkiej Ligi Unihokeja, zespół UKS Nowa Łódź co prawda nie zakwalifikował się na mistrzostwa Polski młodzików, ale i tak zobaczymy łódzki zespół w turnieju finałowym. Wszystko za sprawą roli gospodarza, która przypadła właśnie drużynie UKS Nowa Łódź:
– To było ustalane z Polskim Związkiem Unihokeja. Jestem tam wiceprezesem i walczyłem o to, żebyśmy mieli jedno swoje miejsce jako organizator. Cieszymy się, że możemy wziąć udział w turnieju, a nie tylko go dla kogoś zorganizować – powiedział wiceprezes Polskiego Związku Unihokeja i trener UKS Nowa Łódź Robert Benkes.
Benkes jest podekscytowany wyzwaniem, jakie czeka młodzików łódzkiej drużyny i odwołując się do niedawnego turnieju w Kołaczkowie, uważa, że młodych łodzian stać na miejsce w środku stawki:
– Niedawno byliśmy w Kołaczkowie na turnieju z okazji 25-lecia UKS Kołaczkowo i tam nasze kategorie zajęły 5. i 3. miejsce. Myślę, że jakby chłopcy zagrali tak, jak tam, czyli z głową, to możemy się załapać na miejsce w połowie – dodał wiceprezes Polskiego Związku Unihokeja.
W dniach 11-12 czerwca łódzki zespół będzie podejmował w hali Anilany zespoły z całej Polski. Gościć w Łodzi będą doskonale znani już z Łódzkiej Ligi Unihokeja: UKS Dziewiątka Sieradz i LUKS „Góra” w Górze Św. Małgorzaty.