W meczu z Górnikiem Zabrze jednym z najlepszych zawodników Widzewa była zdecydowanie Antoni Klimek. Młodzieżowiec RTS-u strzelił bramkę otwierającą wynik starcia. Blisko było także drugie trafienie skrzydłowego.
Po wygranych derbach Łodzi Widzew poszedł za ciosem i w świetnym stylu pokonał u siebie Górnik Zabrze. Na szczególne pochwały zasłużyło kilku graczy RTS-u. Wśród nich m. in. Antoni Klimek. 21-latek kolejny raz pokazał, że na boisku pojawia się nie tylko z powodu przepisu dot. młodzieżowców, ale też dlatego, że prezentuje określony poziom sportowy. Przed tygodniem w starciu derbowym odegrał kluczową rolę w sytuacji gdy gola zdobył Fabio Nunes. W rywalizacji z zabrzanami otworzył wynik meczu, a chwilę później mógł wpisać się na listę strzelców po raz drugi.
– Ćwiczymy na treningach dużo takich rozwiązań. Nie zastanawiałem się nad tym, tylko dołożyłem stopę i wpadło. Szkoda tej drugiej okazji, bo myślałem, że piłka wpadnie za kołnierz bramkarzowi. W pierwszej połowie bardzo dobrze realizowaliśmy swój plan na ten mecz. Druga część gry zaczęła się dla nas gorzej, ale cieszę się, że mimo to wygraliśmy ten mecz – powiedział po zakończonym spotkaniu młody skrzydłowy.
Teraz przed widzewiakami dwa mecze w krótkim odstępie czasowym. W środę w Krakowie łodzianie podejmą Wisłę w ramach ćwierćfinałowego meczu o Puchar Polski, a w sobotę we Wrocławiu zagrają ze Śląskiem. Czy Klimek podtrzyma dobrą dyspozycję z dwóch ostatnich spotkań?
– Za mną dwa dobre mecze. Chciałbym dać drużynie jeszcze więcej i skupiam się już na następnym meczu. Te zwycięskie starcia budują i musimy wyciągać z nich jak najwięcej. Po wygranych derbach nie chcieliśmy osiąść na laurach i rozmawialiśmy o tym dużo przed meczem z Górnikiem– zakończył.
ZOBACZ TAKŻE>>>Włodzimierz Smolarek byłby dumny z tego Widzewa