KŻ Orzeł Łódź zaprezentował nowego sponsora, którym została firma Sawo Gruz. – Bardzo się cieszymy, że dołączyliśmy do rodziny KŻ Orzeł Łódź – powiedział Marcin Będkowski, prezes zarządu Sawo Gruz. Umowa sponsorska została podpisana na sezon 2022, ale obie strony podkreśliły, że celem jest długofalowa współpraca.
Firma Sawo Gruz, która dołączyła do grona sponsorów Orła Łódź, działa na rynku lokalnym i zajmuje się wywozem odpadów w kontenerach i workach big bag od osób fizycznych oraz od deweloperów. Jak zdradził Marcin Będkowski, prezes zarządu Sawo Gruz, rozmowy dotyczące finansowego wsparcia Orła przebiegły bez problemów, dzięki czemu szybko osiągnięto porozumienie.
– Bardzo się cieszymy, że dołączyliśmy do rodziny KŻ Orzeł Łódź. Udało nam się sfinalizować umowę sponsorską na rok 2022. To była bardzo krótka, męska rozmowa. Szybko doszliśmy do porozumienia. Cieszymy się, że będziemy mogli współpracować z klubem w 2022 roku. Naszym głównym celem będzie wsparcie młodzieży, jak i pomoc w tym, aby klub wywalczył upragniony awans do Ekstraligi – powiedział Marcin Będkowski.
Logo nowego sponsora Orła Łódź pojawi się m.in. na telebimie oraz w innych miejscach na stadionie, a także w programie meczowym.
– Chciałbym, żeby kibice w razie potrzeby zburzenia czegoś czy wywiezienia odpadów korzystali z usług firmy Sawo Gruz. Jeśli firma będzie zarabiać pieniądze, to podzieli się również z nami – podkreślił Witold Skrzydlewski.
CZYTAJ TAKŻE >>> Bilety na mecz Orzeł – ROW w sprzedaży
Marcin Będkowski zaznaczył także, iż firma Sawo Gruz jest zainteresowana długofalową współpracą z KŻ Orzeł Łódź.
– Zaczęliśmy współpracę od umowy do 31 grudnia 2022 roku. Jeśli jednak wchodzimy w jakieś projekty, to myślimy o tym, aby były one długofalowe. Oprócz umowy, którą za chwilę będziemy podpisywać, mamy wiele innych pomysłów w jaki sposób wesprzeć klub. Liczymy na to, że w kolejnych latach również będziemy mieli taką możliwość – podkreślił.
Witold Skrzydlewski dodał natomiast, że wsparcie wszystkich sponsorów jest niezwykle istotne dla jak najlepszego funkcjonowania klubu.
– Firma H.Skrzydlewska oraz jej przyjaciele nie są w stanie sami utrzymać tego klubu. Im więcej osób zdecyduje się pomóc, tym mocniej będziemy liczyć się w rywalizacji i staniemy przed szansą pozyskania lepszych zawodników. Myślę, że nasz obiekt zasługuje na to, aby jeździła tutaj najwyższa klasa rozgrywkowa. Ktoś powiedział, że Falubaz Zielona Góra jest stuprocentowym kandydatem do awansu. W historii było już jednak wielu pewniaków, którzy ostatecznie nie wygrywali – zakończył.
CZYTAJ TAKŻE >>> Rozmowa Tygodnia ŁS – Adam Skórnicki, KŻ Orzeł Łódź