Przed pierwszym treningiem w okresie przygotowawczym kilka słów przed kamerami powiedział nowy pomocnik ŁKS-u, Mateusz Kupczak.
Mateusz Kupczak był “pierwszym strzałem” Roberta Grafa, jeżeli chodzi o letnie wzmocnienia ŁKS-u. Jak sam przyznał, ŁKS również był dla niego “pierwszym strzałem”.
– Przede wszystkim umowa z moim poprzednim klubem, z Wartą Poznań, się zakończyła. Nie było tam przedłużenia, a tutaj na pewno wiceprezes ds. sportu, dyrektor Graf, był u mnie, przedstawił fajny plan na ten zespół, na to co tutaj ma się budować i konkretnie podszedł do tematu, dlatego zdecydowałem się na ŁKS.
– Nie wiem jaką wizję miał prezes na to wszystko, ale na pewno bardzo mi było miło, bo jeszcze przed zakończeniem rozgrywek spotkał się ze mną i przedstawił plan. Cały czas byliśmy w kontakcie, dogadywaliśmy warunki. Ja jakieś wstępne słowo dałem, także tak jak mówię – ta propozycja była dla mnie dobra i ciesze się z tego, że finalnie tak to się zakończyło i trafiłem do ŁKS-u.
Kupczak będzie zapewne jednym z bardziej doświadczonych piłkarzy w nowej drużynie biało-czerwono-białych. Pomocnik doskonale zdaje sobie sprawę z ciężaru takiej odpowiedzialności, ale zapowiada, że jej podała.
– Jak po każdym spadku, w klubie dochodzi do wielu zmian i buduje się coś nowego. Tutaj też tak będzie. Może być tym nowym zawodnikom nieco łatwiej się w to wkomponować, bo będzie po prostu więcej nowych i teraz moim zadaniem, bardziej doświadczonego zawodnika, pewnie będzie to, żeby też budować to wszystko i z tymi nowymi zawodnikami się zgrywać, zapoznawać i stworzyć po prostu fajny zespół.
– No pewno powrót do ekstraklasy czy gra w ekstraklasie, to jest priorytet i cel ambitnego zawodnika, ambitnego piłkarza. Liczę na to, że to się uda. Na pewno spadek odciska piętno na klubie czy na zespole. Tutaj tworzy się coś nowego, dużo zawodników przychodzi, tak jak ja przychodzę z taką, mam nadzieję, dobrą energią, z czystą kartką w nowym miejscu. Mam nadzieję, że ci co zostaną, też będą chcieli iść w tym kierunku i tak jak mówię – tworzyć, budować coś nowego, zamknąć to co było i skupić się na tym co przed nami.
Co istotne dla kibiców Rycerzy Wiosny, Kupczak to defensywny pomocnik, którego w klubie brakowało od dawna. W związku z tym w kierunku zawodnika pojawiło się kilka ciepłych słów.
– Bardzo się cieszę, że gdzieś tam takie miłe słowa pod moim adresem wypływają. Gdzieś to doświadczenie posiadam. Tak jak przeczytałem, może drugi komentarz pod moim przyjściem, ktoś napisał „masz zapieprzać”, także takie jest zadanie typowej szóstki. Nie chcę też za dużo mówić, chcę się wywiązywać z tych zadań na boisku i liczę na to, że mi się to uda i tyle.