Zanim zaczną się sobotnie emocje porozmawialiśmy z dyrektorem operacyjnym naszego partnera BETFAN, o tym na co warto postawić pieniądze w derbach Łodzi.
Na jakie zdarzenia związane z derbami przyjęliście najwięcej kuponów?
Na wygraną ŁKS. Dużo osób stawia też, że będzie czerwona kartka, obie drużyny strzelą bramkę. W dziale rozrywka mamy zakład, czy Widzew sprzeda 10 tysięcy wirtualnych biletów. Są to na ten moment najczęściej obstawiane pozycje.
Myśli pan, że jutro o 11:40 wraz z informacją o składach kursy ulegną dużej zmianie?
Jeśli by się okazało, ze wypadło by ze składów po 2-3 podstawowych zawodników to na pewno by były spore zmiany kursowe. Ale jeśli przewidywane składy zostaną bez zmian to kurs nie ulegnie dużym zmianom.
Ile zdarzeń derbowych można zagrać na jednym kuponie?
Jedno. Mieliśmy klientów z Łodzi, którzy na zwycięstwo stawiali po 10, 20 tysięcy złotych.
A jaki był największy łódzki zakład jaki mieliście?
Kiedy Widzew był w drugiej lidze, a ŁKS w pierwszej mieliśmy zakład długoterminowy, że obie drużyny awansują. Klienci stawiali duże pieniądze.
Myśleliście o jakimś specjalnym zakładzie związanym z meczem? Na przykład czerwona kartka dla Poczobuta.
Mamy taką usługę My BET, można przez nią złożyć zapytanie o swój spersonalizowany zakład. Dział bukmacherski podejmuje decyzje o tym, czy wystawimy indywidualne zdarzenie.
Gdyby pan miał postawić swój kupon związany z derbami to co by się na nim znalazło?
Under 2,5. W meczu nie padną trzy bramki. Z doświadczenia na remis też bym się skusił. Pasuje mi tu 1:1, albo 0:0. To bym polecał.
Dla was jako BETFAN to, że partnerujecie łódzkim derbom to wyróżnienie, czy mecz jak każdy inny?
Derby to zawsze wyjątkowy mecz. My nie opowiadamy się po żadnej ze stron, robimy dla kibiców rozrywkę. Przy tych meczach zawsze była dodatkowa energia. Chcemy żeby nasi klienci byli zadowoleni z oferty.