Piłkarze ŁKS-u Łódź byli w dobrej dyspozycji przed spotkaniem z Odrą Opole. Łodzianie byli napędzeni trzema meczami bez porażki i dwoma zwycięstwami z rzędu, ale spotkanie z drużyną ze strefy spadkowej zakończyło się pierwszą przegraną Ariela Galeano w roli trenera ŁKS-u.
ŁKS Łódź złapał właściwy rytm pod wodzą Ariela Galeano. Drużyna pod wodzą Paragwajczyka miała przed sobą serię teoretycznie łatwiejszych spotkań. O ile jego debiut nie wypadł jeszcze po myśli, bo ŁKS tylko bezbramkowo zremisował z Kotwicą Kołobrzeg, to kolejne dwa mecze zakończyły się już zwycięstwami i kompletami punktów.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejny młody zawodnik zadebiutował w ŁKS-ie
Wygranej fani oczekiwali także w minioną sobotę. ŁKS Łódź grał z Odrą Opole, która przed meczem na stadionie im. Władysława Króla, znajdowała się w strefie spadkowej. Spotkanie zaczęło się najgorzej jak mogło, dla ełkaesiaków, bo ci już w 40. sekundzie tego spotkania musieli wyciągać piłkę z siatki. ŁKS otrząsnął się i dominował przez całą pierwszą połowę. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w końcu podopieczni Ariela Galeano przełamali defensywę Odry. Zrobił to Sebastian Rudol po asyście Michała Mokrzyckiego.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz ŁKS-u: Przegraliśmy bardzo ważny mecz w kontekście walki o baraże
Po zmianie stron wszyscy oczekiwali, że ŁKS rzuci się do ataku, ale to Odra lepiej weszła w drugą część spotkania. Gospodarze byli oszołomieni, zamiast napędzeni golem do szatni. Po dominacji w pierwszej części gry, ŁKS oddał inicjatywę gościom, którzy skutecznie wybijali z rytmu graczy Ariela Galeano. W 65. minucie do siatki trafił Szymon Kobusiński i ponownie wyprowadził Odrę Opole na prowadzenie. Tym razem ŁKS już nie odpowiedział. Spotkanie zakończyło się pierwszą porażką Ariela Galeano, jako trenera Łódzkiego Klubu Sportowego.
CZYTAJ TAKŻE: Trener ŁKS-u: Nie zasłużyliśmy na porażkę
ABY PRZEJŚĆ DO GALERII KLIKNIJ NA ZDJĘCIE PONIŻEJ