Michael Ameyaw odszedł z Widzewa w lipcu 2021 roku. Wiemy, że łodzianie, grający wówczas w Fortuna 1 Lidze, przedstawili piłkarzowi ofertę przedłużenia kontraktu, ale ten wybrał wtedy grę PKO Ekstraklasie w barwach Piasta Gliwice. Ameyaw w rozmowie z Łódzkim Sportem odsłonił nieco kulisy odejścia z Al. Piłsudskiego 138.
Piotr Grymm: Jesteś wciąż młodym zawodnikiem, ale przeszedłeś już trudne rozstanie z Widzewem. Jak wyglądało twoje odejście z łódzkiego klubu?
Michael Ameyaw: Z mojego punktu widzenia, to rozstanie nie było trudne. Mogłem przeskoczyć z poziomu pierwszoligowego do ekstraklasowego, więc to był dobry krok z mojej strony. Byłem zadowolony, że udało mi się trafić wtedy do PKO Ekstraklasy.
Czyli nie było momentu, w którym żałowałeś odejścia z Widzewa, chociaż ten chwilę po twoim odejściu zdołał awansować?
Nie żałowałem w żadnym momencie.
Czy odejście było tylko twoją decyzją?
Widzew bardzo długo nie oferował mi nowego kontraktu…
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.