Michał Mokrzycki to piłkarz, który dołączył do ŁKS-u na zasadzie wypożyczenia z Wisły Płock. Jak sam przyznał, chciał spróbować swoich sił w łódzkim zespole, ale jego wątpliwości wzbudzała płynność finansowa ŁKS-u.
W ostatnich dwóch okienkach transferowych ŁKS nie przeprowadził spektakularnych transferów, bo nie pozwoliła na to sytuacja finansowa klubu. Zespół jednak jest budowany z głową, o czym świadczy m.in. pozyskanie Michała Mokrzyckiego. 25-latek został wypożyczony do ŁKS-u z Wisły Płock i już stał się bardzo ważną postacią łódzkiej drużyny. Jak zdradził sam zawodnik, jego obecność w ŁKS-ie to zasługa dyrektora sportowego oraz trenera.
– W tym przypadku zaufałem dyrektorowi, który, swoją drogą, odegrał w moim przyjściu do ŁKS-u naprawdę ogromną rolę. Śmiałem się czasami, że nie daje mi żyć, bo tak często dzwonił i zachęcał do przyjścia do ŁKS-u. Mówię to oczywiście w pozytywnym znaczeniu, bo fajnie czuć takie zainteresowanie – powiedział w rozmowie z „ŁS” Mokrzycki.
I dodał: – Poza tym, dostałem mnóstwo pozytywnych opinii na temat trenera Moskala i chciałem się przekonać na własnej skórze, jak wygląda współpraca z tym szkoleniowcem. Faktycznie okazało się, że praca z trenerem Moskalem to duża przyjemność oraz możliwość rozwoju.
CZYTAJ TAKŻE >>> ŁKS. Krytyka Balongo zasłużona, ale bez przesady
O problemach finansowych ŁKS-u w ubiegłym sezonie głośno było w całej Polsce. Niestety, takie informacje dość mocno utrudniają negocjacje z nowymi zawodnikami. Nie inaczej było w przypadku Mokrzyckiego, który przyznał, że kwestie dotyczące terminowych płatności były tematem wielu rozmów przed podpisaniem kontraktu.
– Nie będę ukrywał, że była to jedna z kwestii, nad którymi zastanawiałem się naprawdę długo. Jeżeli człowiek wykonuje jakąś pracę, to oczekuje za to wynagrodzenia i najlepiej, gdyby to było tak, jak jest zapisane w umowie. Naprawdę wiele razy rozmawiałem o tym z dyrektorem Dziedzicem i upewniałem się, czy klub idzie w dobrą stronę – powiedział Mokrzycki. – W pewnym sensie Janusz Dziedzic przekonał mnie do tego, że w niedalekiej przyszłości sytuacja finansowa klubu się wyprostuje – zakończył piłkarz ŁKS-u.
*** Cały wywiad z Michałem Mokrzyckim zostanie opublikowany w środę 15 marca***