Kibice ŁKS jeszcze przed meczem remis z Radomiakiem wzięliby w ciemno. Łodzianie zagrali średnio. Nie obyło się bez błędów, ale były momenty napawające optymizmem na przyszłość.
Im dłużej trwał mecz, tym lepiej się spisywał. Dwa razy popisał się świetnymi interwencjami i uratował swojej drużynie remis.
W końcu jego dośrodkowania zaczęły docierać do napastnika. Oprócz tego nie popełnił żadnego błędu w defensywie. Radomiak atakował jego stroną zdecydowanie rzadziej.
Najlepszy zawodnik ŁKS. Jeden z niewielu, którzy skorzystali na zmianie trenera. Dąbrowski nie popełnił w defensywie żadnego błędu. Nie raz naprawiał to co zepsuli jego koledzy. Najczęściej wyprowadzał piłkę, zastępując środkowych pomocników. Mógł cieszyć się z pierwszego gola w ŁKS-ie, ale trafił w obrońcę.
Zagrał solidnie, nie popełnił większych błędów. Podobnie jak Dąbrowski był dziś jednym z najbardziej kreatywnych zawodników ŁKS. Nie zagra w meczu z Chrobrym Głogów z powodu żółtych kartek.
Asystował piłkarzowi Radomiaka przy straconym golu. Oprócz tego bezlitośnie objeżdżany przez skrzydłowych drużyny z Radomia. Zagrał jeszcze gorzej niż w pierwszej połowie meczu z Koroną Kielce, co wydawało się niemożliwe,
Obok Nawotki główny winowajca utraty bramki. Kilka razy pomógł drużynie, ale więcej przeszkadzał. Mógł wylecieć z boiska, ale skończył tylko z żółtą kartką. Trener Mamrot ma problem z pozycją defensywnego pomocnika.
Po rzucie wolnym przez przypadek zanotował asystę. Oprócz tego nie pokazał nic, a wręcz irytował stratami piłki. Jeden z najgorszych transferów ŁKS na przestrzeni ostatnich trzech sezonów.
Jak zwykle starał się, popisywał się świetnymi zagraniami, nadawał tempo grze ofensywnej ŁKS. Niestety, przez błędy kolegów szybko popadł w frustrację i zagrania idealne, przeplatał słabymi. Idealnie podał Piotrowi Janczukowiczowi, który nie był w stanie opanować piłki. Mógł zaliczyć dwie asysty, ale piłkarze dookoła niego byli za słabi.
Kolejny słaby występ młodzieżowca ŁKS. Nie wniósł nic do gry, pracował na czerwoną kartkę. Zmarnował dwie idealne okazje na zdobycie bramki. Janczukowicz od miesiąca zalicza niesamowity zjazd formy.
Zdobył gola, po dośrodkowaniu Adama Marciniaka mógł strzelić drugiego, ale refleksem wykazał się bramkarz. W końcowej fazie meczu próbował nawet rozgrywać piłkę. Dobry występ napastnika ŁKS.
Więcej krzyczy i gestykuluje niż gra w piłkę. Od kilku meczów jest strasznie sfrustrowany, atakuje piłkarzy drużyny przeciwnej. Na boisku mało przydatny.
Zagrał już trochę lepiej, ale cały czas to nie jest Trąbka, o którym Tomasz Wieszczycki mówił, że jest najbardziej utalentowanym piłkarzem ŁKS. Kiedy na boisku pojawił się Sajdak, mógł zejść na skrzydło gdzie grał dużo lepiej.