33 lata czekał Górnik Zabrze na zwycięstwo tak okazałe jak w meczu z ŁKS-em.
ŁKS przegrał z Górnikiem Zabrze 0:5. Kompromitacja, wstyd, zawód – mówią kibice i piłkarze beniaminka i nic dziwnego. Zabrzanie wcale nie zagrali wielkiego meczu. To ŁKS był dramatycznie słaby. Bezzębny w ofensywie i bezmyślny w defensywie.
Okazuje się, że Górnik na taki mecz jak z ŁKS-em czekał 33 lata. Ostatni raz, zabrzanie, na wyjeździe wygrali 5:0 w 1990 roku. Pokonali wtedy Iglopol Dębica. W ekstraklasie, ostatni mecz wygrali wyżej w 2003 roku. Rozbili wtedy 9:0 Pogoń Szczecin.
ŁKS, przed własną publicznością ostatni raz 0:5 przegrał w 2011 roku. Pokonał go Lech Poznań. Po tym sezonie klub upadł i odradzał się w czwartej lidze. Przegrywał również 1:7 i 1:5 z Flotą Świnoujście.
– Czas odsiać chłopców od mężczyzn. Można mieć słabsze umiejętności, ale nie wyobrażam sobie, żeby w kolejnym meczu wyglądało to ten sposób. Kończymy mecz z jedną żółtą kartką. I to za faul w ataku. Nie mówię o łapaniu głupich kartek. Mam na myśli coś innego – mówił po meczu Piotr Stokowiec, trener łodzian (tutaj).
Tylko czy jest jeszcze z czego zbierać?