W Apklan Resovii nastąpiło istne trzęsienie ziemi. Po ponad trzech latach pracy z ekipą pożegnał się trener Szymon Grabowski, który wyprowadził zespół z Podkarpacia z trzeciej do pierwszej ligi.
Resovia rozpoczęła swój pierwszy od 26 lat sezon na zapleczu Ekstraklasy od mocnego uderzenia – rzeszowianie pokonali 3:0 Puszczę Niepołomicę. Po takim starcie wydawało się, że Resovia będzie w tym sezonie w stanie napsuć nieco krwi ligowym faworytom. W następnych meczach piłkarze z Podkarpacia znacząco obniżyli jednak loty, przegrywając kolejno z Górnikiem Łęczna, Miedzią Legnica, Bruk-Betem Termalicą Nieciecza i GKS-em Tychy, notując w czterech przegranych meczach fatalny łączny bilans bramkowy 1-10.
Tego dla włodarzy rzeszowskiego klubu buło za wiele. Zarząd Apklan Resovii postawił trenerowi Grabowskiemu ultimatum, którego głównym założeniem było zwycięstwo w meczu 6. kolejki z Odrą Opole. Rzeszowianie ulegli jednak piłkarzom Dietmara Brehmera 0:1, wobec czego zarząd klubu podjął większością głosów decyzję o zwolnieniu trenera Grabowskiego oraz jego asystenta Rafała Rajzera.
Następca Szymona Grabowskiego, którego nazwisko nie jest jeszcze znane przejmie zespół zajmujący obecnie 15. miejsce w ligowej tabeli, a pierwszym stojącym przed nim wyzwaniem będzie niedzielny mecz z faworyzanym ŁKS-em. Pierwszy gwizdek przy al. Unii już o 12:40.
AKTUALIZACJA: W piątek 2 października, po licznych protestach kibiców Resovii Szymon Grabowski został decyzją zarządu klubu przywrócony na stanowisko trenera.
Fot. Apklan Resovia Rzeszów