W ciągu dwóch dni Widzew sprzedał połowę wszystkich koszulek nowego modelu. A w ogóle już 5000.
– To jest dramat jak na Widzew – takie słowa wypowiedział w listopadzie 2022 roku ówczesny prezes łódzkiego klubu Mateusz Dróżdż. Kilka miesięcy wcześniej opublikowano raport sprzedażowy trykotów polskich klubów. Chodziło o sezon 2020/2021. Widzew grał wtedy w 1. lidze, a piłkarzy ubierała Kappa. Koszulki, o ile w ogóle były dostępne, były bardzo drogie. Klub sprzedał ich zaledwie 1700.
CZYTAJ TEŻ: Jakub Łukowski: Widzew robi wszystko, by wrócić na szczyt
Najwięcej – bo aż 13000 – trykotów kupili fani Lecha Poznań. Drugie miejsce zajęła Legia, która sprzedała 8500 koszulek, trzecie Górnik Zabrze – 6500, a czwarte Pogoń Szczecin – 3900.
– Ten wynik jest bardzo słaby i nie wykorzystujemy możliwości, jakie mamy – dodał Dróżdż. Przyznał, że w kolejnym roku w Widzewie chcieliby przynajmniej podwoić wynik z ubiegłego sezonu. – To byłby już dobry wynik. Natomiast w kolejnym roku chcielibyśmy sprzedać 1000 więcej – powiedział, zapewne pamiętając, że wcześniej, gdy sprzęt widzewiakom dostarczała hiszpańska Joma fani kupili 5000 trykotów.
Poszło nawet lepiej, chociaż już bez Dróżdża. Trzeba jednak szczerze przyznać, że to jednak za jego kadencji podpisano umowę z firmą Macron. Jej koszulki przypadły kibicom do gustu, a do tego są tańsze od tych Kappy i dostępne w ciągłej sprzedaży. W tym sezonie do klubowego sklepu trafiły już trzy modele trykotów, a na wiosnę planowana jest premiera kolejnego. Dużym wzięciem cieszyły się także koszulki okolicznościowe, wyprodukowane specjalnie na mecz z Legią Warszawa ostatniej wiosny. Sprzedało się ich 1500 i biorąc pod uwagę koszulki na specjalne okazje, był to najlepszy wynik w całej lidze (drugi był Lech z liczbą 1050), a trzeci Górnik Zabrze (750). Widzew miał zarobić na tej koszulce ponad pół miliona złotych.
Wróćmy jednak do wyników. Pisaliśmy już o raporcie Grant Thornton Polska na temat finansów klubów PKO Ekstraklasy. Widzew znalazł się w nim na 8. miejscu. Zawarto w nim również liczbę sprzedanych karnetów. Wracając do wypowiedzi Dróżdża liczono (obecny prezes Michał Rydz był wtedy w zarządzie), że uda się sprzedać około 5000 koszulek. Było nawet lepiej, bo kibice kupili ich 7561 sztuk, co jest piątym wynikiem w lidze. Najwięcej koszulek sprzedała Legia Warszawa, bo aż 23 353 sztuki (najwięcej z nazwiskiem Josue). Drugi był Lech Poznań – 14 520 (Ishak), potem Pogoń Szczecin – 13 198 (Grosicki), Jagiellonia Białystok – 10 000 (koszulka mistrzowska), a potem właśnie Widzew (własna personalizacja).,
Wszystko wskazuje na to, że klub i jego fani będą gonić konkurencję. Od dawna w sprzedaży są dwa pierwsze komplety koszulek – czerwona i złota – a teraz doszła kolejna bordowa. Klub zamówił ich 4000 i w dwa dni sprzedała się prawie połowa z nich.
“Blisko połowa dostępnych koszulek #PowódDoDumy wyprzedana. Po 2 dniach. Tym samym mijamy 5 tys sprzedanych koszulek w tym sezonie. Przed listopadem i Świętami. Poprzedni sezon zamknęliśmy liczbą 7,5 tys” – napisał na portalu X Tomasz Flakowski odpowiedzialny w klubie za sprzedaż i marketing.
CZYTAJ TEŻ: Widzew ma nowy sklep. Na kółkach!
Wszystkie trzy modele są dostępne zarówno w sprzedaży internetowej, jak i w oficjalnym sklepie stacjonarnym, we wszystkich możliwych rozmiarach. Zainteresowanie jest tak duże, że obsługa sklepu nie nadąża z personalizacją trykotów na miejscu, co od niedawna jest w sklepie w Sercu Łodzi możliwe. Trzeba chwilę poczekać.