
Wszystko wskazuje na to, że powrót koszykarek Widzewa do ekstraklasy to kwestia czasu. Łódzki klub otrzymał zaproszenie do najwyższej klasy rozgrywkowej w kolejnym sezonie. Co więcej, zamierza z niego skorzystać.
O otrzymaniu zaproszenia do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej MUKS Widzew poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Jest nam niezmiernie miło poinformować, że nasz Klub otrzymał od Polskiego Związku Koszykówki zaproszenie do wzięcia udziału w rozgrywkach Ekstraklasy Kobiet w sezonie 2026/2027. To efekt reformy, która zakłada powiększenie najwyższej ligi w kraju do 14 zespołów. Dla naszego Klubu i całego środowiska Widzewskiej Koszykówki jest to niewątpliwie ogromne wyróżnienie, ale też zobowiązanie do tego, żeby położyć jeszcze większy nacisk na rozwój kobiecego basketu w naszym mieście i regionie” – czytamy na Facebooku.
Jednocześnie we wpisie klub zapewnił, że zrobi wszystko, by nadchodzące miesiące poświęcić na możliwie najlepsze przygotowanie się do gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Na podjęcie decyzji dotyczącej ewentualnego przyjęcia zaproszenia MUKS Widzew ma czas do 31 maja.
– Wystosowaliśmy zaproszenie do Widzewa, ponieważ jest to klub z tzw. „nowożytnej” historii Ekstraklasy kobiet. Zarząd klubu wyraził zainteresowanie i po rozmowach oraz głębokim researchu wysłaliśmy takie zaproszenie, które – mam nadzieję – zostanie wykorzystane” – powiedziała w programie „Punkt Widzenia” w TV Toya Elżbieta Nowak, wiceprezes Polskiego Związku Koszykówki.
– Przed nami jest jeszcze trochę pracy jeśli chodzi o wzmocnienia finansowe i organizacyjne w naszym Klubie. Wierzę jednak, że plan ten się ziści i od przyszłego sezonu zobaczymy Widzew w Ekstraklasie, z której sportowo nie spadł. W 2020 musieliśmy wycofać się przez kłopoty finansowe. Teraz wracamy i chcemy grać o najwyższe cele – skomentował Tomasz Sadłecki, prezes MUKS-u Widzew.
Jeśli władze klubu staną na wysokości zadania to Widzew wróci do elitarnych rozgrywek po sześciu latach przerwy. W 2020 roku klub musiał bowiem wycofać się ze zmagań po trudnościach związanych z ograniczeniami podczas pandemii koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE >>> Serce Łodzi nie jest żadną twierdzą. Na Widzewie wygrywa, kto chce