Widzew zremisował w Nowym Sączu z Sandecją 2:2. Punkt w końcówce uratował Paweł Tomczyk.
Jakub Wrąbel – 3
Oceniamy jego występ jako poprawny, solidny. Nie miał okazji do pokazania swojego kunsztu, a przy golach nie miał po prostu większych szans.
Patryk Stępiński – 2
Zaczął mecz naprawdę dobrze. Był pewnym punktem defensywy. A może było takie wrażenie, bo Sandecja nie atakowała za dużo? Gdy zaatakowała Stępiński całkowicie się pogubił. To on popełnił błąd przy pierwszym golu i nie upilnował Błażeja Szczepanka. Niedługo potem znów źle się ustawił, ale na szczęście sędzia bramki nie uznał.
Tomasz Dejewski – 2+
Lepszy od Stępińskiego, ale to wcale nie oznacza, że grał dobrze. Gdy rywale atakowali, on też się gubił i nie jest to pierwszy raz.
Daniel Tanżyna – 3
Dobrze, że wrócił do gry, szkoda, że nie u boku Krystiana Nowaka, który jest najlepszym obrońcą Widzewa. Tanżyna zasługuje na wyższą notę, bo nie ogranicza się tylko do obrony, ale często włącza się też do ataku i jest groźny w polu karnym przeciwnika.
Paweł Zieliński – 4
Do przerwy bardzo dobry występ, potem zgasł. Majstersztykiem było jego podanie do Daniela Villanuevy, świetne było też zagranie przy pierwszym golu dla Widzewa.
Marek Hanousek – 4
Jak zawsze dobry występ, bo pomagał i w defensywie i ofensywie. Gdyby w Widzewie było 11 takich Hanousków…
Dominik Kun – 4
Niepotrzebna była ta czerwona kartka po dwóch żółtych, ale to już szczegół, bo Kun wyleciał z boiska w samej końcówce i Widzew na szczęście już gola nie stracił. Kun ma gola i asystę i to jest ważne. Poza tym jak zawsze dużo biegał, bardzo się starał i grał dobrze.
Fabio Nunes – 3
Wciąż pokazuje, że ma duże umiejętności techniczne, ale gra przy tym niedbale, niedokładnie, trochę jakby mu się nie chciało.
Karol Danielak – 3+
Gdy cała drużyna grała dobrze przed przerwą, to Danielak się wyróżniał. To piłkarz do atakowania. Później zniknął. Ale asystę w meczu zaliczył.
Bartosz Guzdek – 1
Niestety to już nie dołek formy, a Rów Mariański. Fatalny wybór wykończenia akcji w pierwszej połowie. Dawny Guzdinho walnąłby pod poprzeczkę. Obecny… widzieliśmy niestety.
Daniel Villanueva – 3-
Może dla niektórych to ciut za wysoka nota, ale bardzo trudno go ocenić, bo grał nieźle. Długo był jak króliczek Duracella, biegał, walczył i naprawdę dobrze grał w piłkę. Nie można jednak wymazać tej zmarnowanej okazji z pierwszej połowy. To pewnie przez to, że Hiszpan gra tak mało. Widać jednak, że ma potencjał.
Patryk Mucha – 2
Nie brakuje takich, którzy mówią, że Mucha to słaby piłkarz. Mucha nie robi wiele, by zmienili zdanie.
Radosław Gołębiowski – 2
Niewidoczny. Ta zmiana niewiele wniosła.
Paweł Tomczyk – 5
To było wejście w jego stylu: wyrywał do przodu, a gdy trafiała do niego piłka, to nie bardzo wychodziło mu jej przyjęcie. Sam na sam z bramkarzem też wyszedł w swoim stylu. Tyle tylko, że zwykle takie okazje marnował, a teraz zaskoczył i dał Widzewowi punkt. Nie możemy nie dać za to noty 5. Napastnika rozlicza się z goli, a on go zdobył i to tak ważnego.
Michał Grudniewski – bez oceny, bo grał zbyt krótko.