Sprawozdanie finansowe ŁKS-u za poprzedni sezon pokazuje w jak trudnej sytuacji był klub. – Dopóki właściciele zabezpieczą stratę klub będzie istniał – mówi prof. Leszek Bohdanowicz.
ŁKS jeszcze na początku 2024 roku zmagał się z problemami finansowymi, które ciągną się za nim od 2021 roku. Szefowie piłkarskiej spółki byli przekonani, że uda się awansować do ekstraklasy. Pozyskali zawodników, którzy przekraczali możliwości płacowe klubowego budżetu. Sytuacja pogarszała się z roku na rok. W pierwszym półroczu 2022 z winy klubu kontrakty rozwiązali Antonio Dominguez i Ricardinho. Jeszcze wcześniej zrobił to Mikkel Rygaard. Sytuacja finansowa ŁKS-u była bardzo trudna, bo klub za sezon 2022/2023 wykazał ogromną stratę, a przecież poprzednie lata kończył na minusie. Ale jest nadzieja, że będzie lepiej.
– Wszystko zależy od właścicieli. Kluby funkcjonują w ten sposób tak długo, jak właściciele są w stanie zabezpieczać skumulowane straty. Nie inaczej będzie w ŁKS-ie, jeśli dalej te straty będzie ponosił – mówi Leszek Bohdanowicz, profesor Politechniki Łódzkiej z Katedry Strategii i Zarządzania Wartością Przedsiębiorstwa.
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.