W sobotę, 23 listopada ŁKS zagra na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. W drużynie rywali występuje od tego sezonu Oskar Koprowski, zawodnik który przez lata związany był z klubem z Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi.
Oskar Koprowski pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał w Stali Głowno. Do ŁKS-u trafił, dzięki trenerowi Szymonowi Kowalczykowi. Ten zabrał go ze sobą, gdy dostał pracę w Łódzkim Klubie Sportowym. Z przeplatanką na piersi Oskar Koprowski spędził 15 lat i prawdopodobnie na zawsze będzie miała szczególne miejsce w jego sercu. Sam piłkarz w lipcowej rozmowie z Łódzkim Sportem przyznał, że ma nadzieję, że kiedyś ponownie będzie mu dane zagrać w biało-czerwono-białych barwach.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarze Widzewa i ŁKS-u w reprezentacji Polski. Kiedyś tak. A dziś?
Po awansie do PKO Ekstraklasy w 2023 roku 25-latek nie znalazł jednak miejsca w pierwszej drużynie. Grał w drugoligowych rezerwach, gdzie spisywał się świetnie. Po kampanii 2023/2024 podjął trudną decyzję o odejściu z Al. Unii Lubelskiej 2. Oskar Koprowski chciał spróbować nowego wyzwania i znaleźć miejsce, gdzie będzie mógł regularnie grać i się rozwijać. Decyzję o odejściu i tak odłożył w czasie o rok, bo już przed poprzednimi rozgrywkami piłkarz myślał o zmianie barw klubowych. Wtedy do pozostania przekonał do Marcin Matysiak, który w niego uwierzył i bardzo chciał, żeby piłkarz pomógł w drugiej lidze. Jak mówił sam zawodnik, to dzięki trenerowi Matysiakowi zadebiutował w ekstraklasie. Rozegrał w niej cztery spotkania, a w ostatniej kolejce tamtego sezonu wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty w wygranym 3:2 meczu ze Stalą Mielec. Był to “last dance” Koprowskiego w ŁKS-ie. Jego licznik zatrzymał się na 50 meczach w pierwszej drużynie, w której zaliczył dwie asysty. Dla rezerw 25-latek wystąpił 36 razy. Zdobył osiem goli i dołożył pięć decydujących podań.
– Taka jest piłka. Każdy walczy o swoje. Ja cieszę się, że moje starania pozwoliły mi zagrać pełne 90 minut w ekstraklasie. Wiadomo, że chciałbym jeszcze więcej, ale takie były decyzje sztabu, których nie negowałem – mówił Oskar Koprowski.
CZYTAJ TAKŻE: Polska wygrywa z Anglią. Piłkarz ŁKS-u z golem
Od tego sezonu piłkarz występuje w pierwszoligowym Zniczu Pruszków, gdzie z miejsca stał się kluczową postacią. Koprowski opuścił tylko jedno spotkanie Betclic 1. Ligi, ze względu na nadmiar żółtych kartek, a jego drużyna zajmuje 10. miejsce z 21 punktami na koncie. Celem dla klubu z Pruszkowa jest spokojne utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Jeśli sprawy będą układać się pomyślnie, to Znicz postara się o udział w barażach. Do tego jednak droga jeszcze daleka. Widać jednak, że Oskar Koprowski dobrze odnajduje się w nowym zespole, z którym 23 listopada zagra przeciwko ŁKS-owi, klubowi w którym spędził 15 lat.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice ŁKS-u wypełnią Stadion Króla na mecz z Legią?