Widzew oficjalnie ogłosił, że Zelijko Sopicia na stanowisku trenera, zastąpi jego dotychczasowy asystent, Patryk Czubak.
Mówiło się o tym od jakiegoś czasu, ale chyba nikt nie przypuszczał, że wydarzy się to tak szybko. Zeljko Sopić w poniedziałek wieczorem oficjalnie przestał pełnić rolę szkoleniowca I drużyny Widzewa Łódź. Szybko stało się jasne, że jego miejsce zajmie Patryk Czubak. Teraz już nie jako tymczasowy szkoleniowiec. W ramach obowiązujego kontraktu, zmieni się jego rola w klubie. We wtorek RTS oficjalnie ogłosił to na konferencji prasowej. Oprócz trenera Czubaka, udział wziął w niej Mindaguas Nikolicius, dyrektor sportowy klubu.
– Chciałbym podziękować Zeljko Sopiciowi. Zdecydowaliśmy się na nowy rozdział. Gdy podpisywaliśmy nową umowę z Patrykiem Czubakiem, wiedzieliśmy, że prędzej czy później przejmie on rolę pierwszego trenera. Wydarzyło się to szybciej, niż zakładaliśmy. Wierzymy w Patryka, rozumie naszą filozofię, zna wielkość klubu. Trener Czubak w poprzednim sezonie bardzo nam pomógł.
Następnie głos zabrał nowy trener czerwono-biało-czerwonych.
– Dużo się mówi o tym haśle “Make Widzew Great Again”. Widzew zawsze był wielki, nieważne gdzie był. Natomiast my jako zespół musimy sprostać wymaganiom. Musimy skupić się na pracy, żeby ta nas broniła. Dziękuję za zaufanie, bardzo wierzę we wszystkich ludzi w klubie. Najważniejsze jest to, co będziemy robić na boisku. Musi być jedność. Dziękuję też trenerowi Sopiciowi. Wbrew pozorom to nie była dla mnie łatwa decyzja. Trener okazał mi duże wsparcie i pokazał, że jest świetną osobą.
“Niko” odniosł się także do samych powodów zwolnienia Sopicia, a także do tego, dlaczego Patryk Czubak otrzymał teraz szasnę, której nie otrzymał pół roku temu.
– Umowy z trenerami mają wiele klauzul. Była ona połączona z wynikami zespołu. Trener Czubak jest dziś lepszym trenerem niż pół rok remu, dlatego zdecydowaliśmy się dziś powierzyć mu tę rolę. Wierzymy w niego i w to, że to w tym momencie najlepsze rozwiązanie dla Widzewa.
Przed Czubakiem nie lada wyzwanie. W niedzielę łodzian czeka mecz z mistrzem Polski, Lechem. Później będzie dwutygodniowa przerwa na reprezentację. Czy Czubak pracując w roli asystenta mógł zrobić coś więcej, żeby pomóc drużynie?
– To nie jest tak, że ja byłem jedyną osobą pracującą z pierwszym trenerem. Było nas kilku. Każdy z nas miał inną rolę, każdy miał inny pomysł. Trener wybierał ten, który był najbliższy jego idei. Nasz system gry pewnie się zmieni i to nie jest niespodzianka. Jako asystent musiałem dbać o to, żeby jak najlepiej przygotować zawodników szykowanych do gry przez trenera, ale też zadbać o tych, którzy nie grają. To nie tak, że ci co nie grają nie muszą nic robić. Wszyscy muszą być gotowi do gry. Chcę żeby zespół potrafił zarządzać meczem kompleksowo, niezależnie od tego jaki będzie przebieg spotkania. Chcemy przygotować się do meczu z Lechem najlepiej jak jest to możliwe.
Do sztabu Patryka Czubaka dołącza Łukasz Włodarek, którego Widzew wykupił z Odry Opole.
– Udało nam się póki co dopiąć jeden taki temat, Łukasz jest wielkim fachowcem. Mamy też pomysł na jednego asystenta i analityka. Te sprawy pewnie zamkną się w trakcie przerwy na reprezentację.
32-letni szkoleniowiec będzie prowadzić drużynę RTS-u do końca tego roku kalendarzowego. By móc prowadzić klub dalej będzie musiał dostać się na kurs UEFA Pro.