Legendarny zespół przeszedł do historii. PGE GiEK Skra Bełchatów dokonała tego jako pierwsza w XXI wieku.
Siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów pokonali Cuprum Lubin. To nie był przyjemny mecz do oglądania, ale sprawił, że dziewięciokrotni mistrzowie Polski włączyli się do walki o górną ósemkę. W Bełchatowie wierzą, że poprzedni sezon, w którym legendarny zespół zajął 13. miejsce, już więcej się nie powtórzy. To najgorszy wynik w historii Skry. Nawet w sezonie, w którym spadła z PlusLigi nie była tak nisko (bo w rozgrywkach brało udział mniej drużyn).
Po pokonaniu Cuprum, bełchatowianie przeszli do historii. PGE Skra jest pierwszym zespołem PlusLigi w XXI wieku, który wygrał 500 spotkań. W legendarny zespół dokonywał rzeczy wielkich. Bełchatowianie jako jedyni w kraju mogą pochwalić się serią siedmiu mistrzostw Polski z rzędu. Aż osiem razy z rzędu grali w meczu o złoto. Mają najwięcej zwycięstw. W sezonie 2010/2011 wygrali 24 spotkania z rzędu. Na 14 udziałów w Lidze Mistrzów, 14 razy wychodzili z grupy. Zdobyli najwięcej, bo aż 71 punktów w sezonie.
Skra znajduje się w trudnym momencie istnienia, w którym wpływ na losy legendarnego zespołu mają politycy. To ma się niebawem zmienić, a zasłużona drużyna wróci do walki o najwyższe cele.
– W ostatnich latach polityka w klubie pojawiła się w sposób niespotykany wcześniej. Głęboko wierzę, że to się zmieni, a ludzie, którzy będą zarządzać klubem, a także ci, którzy będą mieli wpływ na to, w jakiej wysokości i czy w ogóle Skra będzie finansowana przez sponsora, nie będą uprawiać polityki. Mam nadzieję, że ci ludzie będą mieli dobrą wolę i będą chcieli zachować wspaniałe tradycje klubu, który znów stanie się nadrzędny i wróci na właściwe tory – mówił Konrad Piechocki, wieloletni prezes i współtwórca sukcesów PGE Skry Bełchatów (tutaj).