PGE Grot Budowlani Łódź wygrali rewanżowe starcie z Herceg Novi 3:0 i są już pewne awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Zespół z Czarnogóry nie postawił poprzeczki łodziankom zbyt wysoko w tym dwumeczu.
PGE Grot Budowlanych Łódź na razie są niepokonane w sezonie 2024/2025. Oczywiście spotkań nie było jeszcze zbyt wiele, a te które były, nie zostały rozgrywane z drużynami z absolutnego topu. Należy jednak pochwalić zespół prowadzony przez Macieja Biernata, że w spotkaniach z ITA TOOLS Stalą Mielec, Energa MKS-em Kalisz i pierwszym starciu z OK Herceg Novi stracił tylko jednego seta.
CZYTAJ TAKŻE: Paulina Damaske: Odejście z PGE Grot Budowlanych było najlepszą rzeczą w tamtym momencie
PGE Grot Budowlani Łódź nie mieli wielkich problemów w pierwszej partii rewanżowego spotkania z OK Herceg Novi. Co prawda zawodniczki z Czarnogóry bardzo dobrze zaczęły, bo od prowadzenia 6:2, ale sukcesywnie łodzianki odrabiały straty, by ostatecznie wygrać 25:20. Nie ujmując nic Budowlanym, ale duża zasługa w tym rywalek, które popełniły aż osiem błędów w tej partii.
Wygrana w drugim secie Budowlanych oznaczała awans łódzkiego klubu. Podopieczne Macieja Biernata spokojnie przypilnowały dobrego rezultaty, bowiem siatkarki z Herceg Novi prowadziły tylko raz. Na tablicy było wtedy 2:1 dla czarnogórskiego zespołu. Później dzieliły i rządziły już tylko łodzianki. Bardzo dobrze spisywała się Karolina Drużkowska, chociaż jej także zdarzało się na chwilę zgubić koncentrację. Ostatecznie Budowlane wygrały ponownie 25:20 i przypieczętowały awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń.
W trzecim secie Maciej Biernat nieco przemeblował skład. Na boisku pojawiły się od początku Paulina Damaske i Weronika Sobiczewska, które zastąpiły Terry Enweonwu i Jelenę Blagojević. Zmienniczki pokazały, że można na nie liczyć. Zarówno Damaske, jak i Sobiczewska zagrały na najwyższym poziomie, mimo że wcześniejsze sety spędziły w kwadracie dla rezerwowych. Bardzo dobre spotkanie rozgrywała także rozgrywająca. Alicja Grabka nie była monotonna w rozegraniu i próbowała różnych kombinacji, żeby jak najbardziej utrudnić życie rywalkom. Sama nawet potrafiła zdobyć punkt po dobrej kiwce. W końcówce szansę dostała jeszcze Ewelina Wilińska, która zmieniła Alicję Grabkę. W szeregi łodzianek weszło rozprężenie, co zirytowało trenera Biernata, ale ten zdołał poukładać swoje podopieczne, a te dokończyły dzieła, w dużej mierze za sprawą Sobiczewskiej, która rozegrała świetną końcówkę. Budowlani wygrali 25:21 i cały mecz 3:0.
MVP: Karolina Drużkowska
PGE Grot Budowlani Łódź – OK Herceg Novi 3:0 (25:20, 25:20, 25:21)
PGE Grot Budowlani: Drużkowska, Lisiak, Planinšec, Blagojević, Enweonwu, Grabka, Łysiak (libero); Damaske, Sobiczewska, Wilińska
OK Herceg Novi: Wasilewa, Radisković, Ozola, Osadczuk, Galić, Gunczewa, Cenović (libero); Stevanović, Einarsdottir
CZYTAJ TAKŻE: Przyjmująca PGE Grot Budowlanych obchodziła jubileusz